Zapewne czekaliście na ten dzień od dawna. Ale czy na pewno byliście grzeczni? Bardzo grzeczni? Trochę grzeczni? A może niegrzeczni? Niestety – dłużej się tego nie da trzymać w tajemnicy chociaż bardzo się staraliśmy. Chyba utopiliśmy Świętego. Nie wiemy gdzie jest Mikołaj…
Jeśli przypadkiem zdarzy się tak, że Mikołaj nie pojawi się u Ciebie to nie Twoja wina. Dziwnym trafem Mikołaj, który w normalnych warunkach powinien zaprząc swoje sanie w kilkanaście par reniferów ostatni raz widziany był w Clearwater na Florydzie.
O tym miejscu opowiemy w jednym z kolejnych postów bo jest ono niezwykłe. Mieści się tu szpital delfinów, w którym dochodzą one do zdrowia. A Mikołaj nie wiedzieć czemu wlazł do jednego z przeszklonych basenów i zaczepiał turystów strojąc głupie miny.
Był z nim oczywiście pomocnik Świętego, który obserwował wszystko z góry. Aż tu nagle…. zaszumiało….. zabulgotało
Mikołaj chwycił się za głowę i tyle go widzieli. Uprzejmie donosimy, że pomocnik zajęty był w tym czasie uroczymi blondynkami z Polski 🙂
Służby rozpoczęły poszukiwania wszystkich miejsc wokół – baseny, ścieżki, zakamarki…
i nic…
Co mieli robić? Siedli strapieni, skrobnęli protokół i spisali Mikołaja na straty.
Mamy jednak nieodparte wrażenie, że pomocnik maczał palce w tym basenie… no i tajemniczym zniknięciu Mikołaja, bo średnio przejęty całą sytuacją spokojnie wypoczywał na pobliskiej rafie.
Więc jeśli nie usłyszycie w tym roku
How, How, How
nie miejcie żalu do nikogo a tym bardziej do siebie. Byliście grzeczni i prezenty należą się Wam jak naszemu Figlowi świąteczna przekąska. Wszelkie reklamacje tym razem radzimy kierować na Florydę. Oni maczali w tym palce i na pewno mają związek ze znikniętym Mikołajem.
PS. w trakcie przygotowywania zdjęć do powyższego materiału nie ucierpiało żadne zwierzę. Może nieco wizerunek pomocnika, który wydaje się głównym podejrzanym w sprawie. Jeśli odczujecie nieodpartą potrzebę, wybierzcie się koniecznie na Floryda by osobiście zająć się sprawą.
Jeśli spodobał Ci się ten post, udostępnij go, może spodoba się innym. A jeśli spodobał Ci się bardzo – zostaw lajka lub komentarz – to spodoba się nam, Dorota i Jarek.
Szalony wpis! Mikołaj jest! Ja dzisiaj opublikuję wpis o tym że czeka na wszystkich w Laponii:)
Z tymi Mikołajami to nigdy nic nie wiadomo. Zagadkowi jacyś. Jak dobrze, że się odnalazł. Może na Wigilię zdąży :). Wrzucaj poczytamy z przyjemnością 🙂