To miało być wydarzenie niezwykłe. Wyjątkowe bo jedyne w naszym życiu. Z jednej strony najdłuższe w tym stuleciu bo trwające aż godzinę i czterdzieści trzy minuty zaćmienie Księżyca ale co tym bardziej niesamowite – połączone z Wielką Opozycją Marsa.
27 lipca 2018 roku przejdzie na pewno do historii. By poobserwować to wyjątkowe wydarzenie pojechaliśmy do Obserwatorium Astronomicznego w Truszczynach koło Lubawy, gdzie z tej okazji przygotowano niezwykłą fetę.
Chyba jedną z większych atrakcji dla dzieci i młodzieży była możliwość przygotowania i puszczenia wysoko w niebo rakiet ze specjalnie przygotowanego do startu miejsca. Zobaczcie sami jak niesamowicie to wyglądało
Jest i krótki film:
Na trawniku przed Obserwatorium przygotowano leżaki by goście mogli wygodnie usiąść i spojrzeć w niebo. Pojawiły się teleskopy, komentatorzy oraz punkt obserwacji z NASA. W budynku obok obserwatorium można było spróbować obejrzeć kosmos w mobilnym planetarium.
Niestety tego dnia pogoda była mocno kapryśna. Najpierw piękny zachód słońca, którzy oczywiście musieliśmy uwiecznić.
Później napłynęła gruba warstwa chmur, która niemal całkowicie przesłoniła niebo.
Częściowe zaćmienie Księżyca rozpoczęło się o godz. 20.24 jednak się tego jedynie domyślać. Robert Szaj z Fundacji Nicolaus Copernicus przygotowywał zebranych na to co będą mogli zobaczyć. Wiedzieliśmy, że Księżyc będzie szary, może ciemnoczerwony i na dłuższą czas może być zupełnie niewidoczny.
O 21.30 rozpoczęła się faza całkowitego zaćmienia, której również z powodu chmur nie mogliśmy obserwować. Pozostało wyczekiwanie, które umililiśmy sobie starannie przygotowanym piknikiem 🙂
Najdłuższe zaćmienie księżyca
Gdy zaczęliśmy sprawdzać pogodę w okolicy okazało się, że wystarczy odjechać z 20 km z Truszczyn i znajdziemy czyste niebo. Niewiele myśląc zapakowaliśmy się w samochód i w drogę. I tak jak przewidzieliśmy naszym oczom ukazała się nagle ciemnoczerwona kula.
Natychmiast zatrzymaliśmy się, żeby zrobić zdjęcia a chwilę później dzwoni telefon z Truszczyn, gdzie również się rozpogodziło i na niebie zaczął się spektakl.
Poniżej Księżyca widoczny był bardzo jasno świecący Marsa, który bardzo zbliżył się do Ziemi. Jakby tego było mało, chwilę po rozpoczęciu maksimum zaćmienia na ciemnym niebie pojawiła się stacja kosmiczna ISS o czym również wiedzieliśmy. Mogliśmy tylko spokojnie obejrzeć jak pędzi wysoko po niebie. Zdjęcie było trudno zrobić właśnie z uwagi na szybkość przemieszczania się więc musicie uwierzyć na słowo.
Posiedzieliśmy na środku jakiegoś pola, gdzie był urzekający widok. A chwilę po północy było już po wszystkim i mogliśmy wracać do domu.
Tego typu wspólnie zjawiska kosmiczne powtarzają się niezwykle rzadko. Akurat to – raz na tysiąclecie. Ostatnie miało miejsce 11 sierpnia 1356 roku, kolejne zdarzy się dopiero 26 kwietnia 2488 roku. Będzie co wspominać. Po raz kolejny przekonujemy się, że czasem warto chodzić z głową w chmurach i popatrzeć w gwiazdy. A o Obserwatorium Astronomicznym w Truszczynach możecie poczytać w tekście: Warmia – chillout pod gwiazdami.