Wyobraź sobie czasy, że nurkowo Filipiny nie istniały. Do dziś przy niektórych wyspach są miejsca okrutnie zniszczone połowami ryb za pomocą dynamitu. Ale pewnego dnia ktoś odkrył miejsca, na szczęście nietknięte tą nietypową formą połowów – bogactwo korali miękkich, raj dla makro fotografów oraz miłośników żółwi i dużych ryb. Liczba centrów nurkowych rośnie a wyspy przeżywają oblężenie. Szczególnie ta. Bo nurkowanie na Filipinach na Balicasag może być Twoim nurkowaniem życia.
Spis treści:
Philippine Fun Divers
Już przed wylotem z Polski na Filipiny szukaliśmy bazy nurkowej, która byłaby certyfikowana przez PADI i miała dobre opinie. Znaleźliśmy Philippine Fun Divers,
ale na miejscu okazało się, że całkiem niezłych centrów nurkowych jest dużo więcej, tylko są słabo widoczne w polskim Internecie. Dlatego trudno było je znaleźć poprzez wujka Google’a.
Balicasag Marine Sanctuary
Naszym celem było głównie Balicasag Marine Sanctuary – niewielka wyspa położona około godziny drogi łodzią od Panglao. Stąd codziennie pływa większość centrów nurkowych położonych przy Alona Beach. Wyspa na mapie przypomina ślad muchy na białym parapecie ale to co wokół niej jest rewelacyjne.
Poniżej mapa używana przez lokalnych divemasterów. Można na niej znaleźć wszystkie najciekawsze lokacje nurkowe wokół Balicasag. Jak widać jest co robić.
Pygmy Sea Horse
To właściwie mógłby być jedyny powód by ruszyć na nurkowania wokół Balicasag. Bo Pygmy SeaHorse to najmniejsze na świecie i chyba najbardziej poszukiwane koniki morskie. Zostały odkryte w 1969 roku. Dorosłe osobniki dorastają zaledwie do 14 mm. Jeśli trafisz na ogarniętego divemastera to oglądanie Pygmy SeaHorse masz jak w banku.
Większość z nich żyje poniżej 10 metra. My na nasze polowaliśmy na głębokości 30 metrów, więc dużo czasu nie mieliśmyo ale to było jedno z piękniejszych nurkowań. Większość odkrytych gatunków tego konika żyje w południowo-wschodniej Azji. Co ciekawe faceci tego gatunku zachodzą w ciążę a kilkanaście młodych rodzą po trwającej około 10-14 dni ciąży. Młode trzymają się tylnej części konika. Żywią się małymi skorupiakami.
Co ważne, nie wolno zbyt intensywnie świecić w stronę konika, gdy się już go zobaczy bo Pygmy SeaHorse nie mają powiek i są wrażliwe na światło. Ale będziecie na pewno zaskoczeni jakie to maleństwa.
Turtles point
Jedną z atrakcji okolic Balicasag jest Turtles point. Co prawda zbyt wielu żółwi wokół wyspy nie widzieliśmy ale te które się pojawiały żerowały stosunkowo płytko i nie były zbyt płochliwe. W związku z czym fotografowanie i filmowanie mogło odbywać się w miarę spokojnie.
Divers Heaven
Nieprzypadkowo Filipińczycy nazwali jeden z nurkowych punktów przy Balicasag Island – Nurkowym Niebem. Takie bogactwo ukwiałów i żyjących z nimi w symbiozie amphirionów rzadko można spotkać.
Jeśli trochę nurkujesz po świecie, byłeś wcześniej w Egipcie to zrozumiesz różnicę. W Morzu Czerwonym występują zaledwie dwa gatunku Anemonefish – w morzach południo-wschodniej Azji szacuje się, że żyje ich prawie 30 !!!.
Co ciekawe, żadnego z anemonów nie znajdziemy w Oceanie Atlantyckim. A większość nurkowań wokół wyspy odbywa się w dosyć silnym prądzie, który niesie nurków, zwiewnie porusza ukwiałami a jednocześnie nanosi ogromne bogactwo pożywienia.
Sanctuary
Kolejnym z niezwykłych miejsc zlokalizowanych wokół Balicasag jest Sanctuary. Właśnie tutaj można natrafić na większość gatunków ulubionych przez makrofotografów. Jest to również jedno z niewielu miejsc gdzie można spotkać Orangutan Craba – malutkiego kraba z zaledwie 2 centymetrowym pancerzem, który żyje sobie na swoim koralowcu bąbelkowym.
Jego włochate nogi, autentycznie przypominają futro orangutana a przy tym potrafi on zwinnie się poruszać na bardzo delikatnym koralu, z którym żyje w symbiozie.
Gobi fish
Niedaleko tego orangutanka spotkałem kolejną ulubioną rybę makrofotografów żałując, że nie miałem ze sobą obiektywu 100 mm. To słynna Gobi fish żyjąca w symbiozie z Pistol Shrimp czyli krewetką pistoletową.
Zadania między obydwojgiem są ściśle podzielone. Gobi siedzi na czatach i czuwa czy przypadkiem w pobliżu nie pojawia się żaden drapieżnik. W tym czasie krewetka pracowicie kopie norkę. Jeśli uważnie przyjrzysz się zdjęciu zobaczysz wyraźnie wąsy krewetki widoczne tuż za Gobi.
Frog fish
Równie ciekawym gatunkiem i bardziej popularnym gatunkiem w Azji jest FrogFish.
Frogfish potrafi doskonale się maskować. Wyróżnia ją sposób poruszania bo zamiast pływać skacze ale co najciekawsze ta wydawałoby się bardzo powolna ryba jest niezwykle szybka gdy wypatrzy ofiarę. Potrafi zaatakować w 6 !!! milisekund, więc niczego nie spodziewająca się zdobycz, praktycznie nie ma szans.
Wody Morza Mindanao są przebogate w korale miękkie, które szczególnie pięknie wyglądają w dość silnym prądzie, kołysząc się majestatycznie.
Gdyby tak można było na chwilę przysiąść ale haków w tym miejscu raczej nie używa się.
Przy wyspie można spotkać gigantyczną gorgonię, którą widywałem później na większości zdjęć ilustrujących nurkowanie przy Balicasag. Znajduje się, o ile dobrze pamiętam na głębokości około 20 metrów, dlatego widać jak ten piękny koral stracił na tej głębokości swoją charakterystyczną czerwonawo-pomarańczowawą barwę.
Ślimaki nagoskrzelne
To również idealne miejsce na obserwację i fotografowanie ślimaków nagoskrzelnych.
które żyją tu w wielu odmianach i bogactwie kolorów. Kolorowe znaczy jadowite.
Gigantomania
Żeby nie było, że wokół Balicasag można polować jedynie na makrofotografię – dla odmiany trafialiśmy na gigantyczne muszle, jedne z największych jakie widziałem w życiu. To rodzaj przydaczni znajdującej się pod ścisłą ochroną. Jej łacińska nazwa to Tridacna gigas.
Te na Filipinach były większe nawet niż te, które widziałem w Mikronezji, tak blisko przecież Wielkiej Rafy Koralowej. Największy okaz przydaczni został znaleziony koło Sumatry mierzył 1,4 metra.
Wielkie są także stada jack fish’y, które wirują w toni wokół wyspy.
jak również barakudy, które można obok nich napotkać.
I nasze ulubione Brain Coral czyli rodzaj twardego korala zwanego po polsku mózgowcem.
Lunch na łodzi
Podczas pobytu na łodzi warto zwrócić uwagę na dietę filipińskich divemasterów. W pierwszym momencie byliśmy zaskoczeni ale później przypomnieliśmy sobie, że taki posiłek w tej części świata jest właściwie czymś normalnym.
Jak widać, jest wiaderko z jeżowcami, deska, nóż i talerz ze wcześniej przygotowanym ryżem. Gotowy zestaw lunchowy.
Pogoda
Wybierając się na nurkowania na Filipinach powinniśmy pamiętać o swoim sprzęcie i rzeczach podręcznych, które powinny być zabezpieczone w dobrym, nieprzemakalnym worku. Silne deszcze i porywisty wiatr są dość oczywiste nawet latem.
Tu na szczęście deszcz i wiatr przeszedł szybko. Kilka dni później płynęliśmy na Cebu. Wiało około 3-4 w skali Boeforta. Łódź była nieco przeładowana i w drodze powrotnej kilka godzin płynąc pod wiatr, stała w miejscu. Nie ukrywam, że mieliśmy niezłego cykora. O nurkowaniu przy Cebu możesz przeczytać w tekście Nurkowanie z Rekinami Wielorybymi w Oslob. Polecamy
Ceny
No i chyba najważniejsze. Te wszystkie cuda można zobaczyć naprawdę za niewielkie pieniądze. Najdroższy w tym wszystkim jest bilet lotniczy na Filipiny. Na miejscu jest taniej niż tanio. Najlepiej zerknij do cennika, którego nie ma na stronie Centrum ale można go otrzymać w prywatnej poczcie. Ceny w większości centrów podobne. W takiej sytuacji lepiej, jak zawsze wybrać to co lepsze i bezpieczniejsze bo sprawdzone.
W lokalnych bazach nurkuje się zwykle dwa razy dziennie, podczas safari trzy razy dziennie. Jedno nurkowanie kosztuje około 90 PLN, wypożyczenie pełnego zestawu sprzętu 20 PLN. Jeśli kupujesz pakiet na kilka dni, jest oczywiście taniej. Wrażenie jak widać bezcenne, za resztę można zapłacić kartą M….. 🙂
Wiesz dlaczego chcielibyśmy tam wrócić? Żeby zabrać makro i zaplanować kilka dni nurkowych więcej. Może wtedy moglibyśmy wrócić nasyceni z uśmiechem na twarzy. Ale przecież to da się zrobić 🙂
Jeśli spodobał Ci się ten post udostępnij go – może przyda się innym. Za lajki i komentarze gorąco dziękujemy – Dorota i Jarek.
Piękne widoki ,wybieram się tam w styczniu i mam pytanie, czy jeśli nastawiam się tylko na snorkeling to warto odwiedzić tą wyspę ? czy to co najpiękniejsze jest głębiej i tylko się rozczaruje ?
Piotrek, snoorkowaliśmy z plaży Dumaluan i było rewelacyjnie, więc pewnie będziesz również zachwycony. Na głębokościach do 2-3 metrów, są piękne anemony czyli rybki Nemo, są skrzydlice, masa ślicznych rozgwiazd w najróżniejszych kolorach. Są typowe dla tej głębokości ryby i roślinność, zaczątki małych formacji rafowych. Generalnie życie na bogato i powinno być Ok. Nie próbowaliśmy snoorkowania w innych miejscach więc trudno powiedzieć ale można tylko podejrzewać, że równie dobrze 🙂
Super 🙂 to bardzo dobra wiadomość , specjalnie biorę większy plecak żeby zmieścić cały sprzęt do snorkowania , wiec szkoda tyle dźwigać na marne . Na Panglao chcemy się zatrzymac wiec napewno rafy na plaży Dumaluan też odwiedzę .
Warto, myślę, że nie będziesz rozczarowany. Daj znać jak wrócisz gdzie najciekawiej. Może wybierzemy się jeszcze raz to wówczas warto jeszcze inne miejsca spróbować. 🙂
A czy jest tam mozliwość podjęcia kursu nurkowego od 0? Orientujecie się może ile to trwa? Tak aby można było zobaczyć te wszystkie cudowności ❤️
Hej, Wszędzie na świecie można robić kursy w certyfikowanych bazach nurkowych. Zwykle OWD czyli Open Water Diver powinien trwać 5 dni ale warto napisać, do wybranej bazy i zapytać. Ważna jest jednak jakość kształcenia i język w jakim się uczycie, bo niezrozumienie detali może mieć przykre konsekwencje. Polecamy zrobić podstawowy kurs w Polsce, wtedy ciepłe wody są jak bajka 🙂
Krajobrazy w Azji wyglądają magicznie, ja planuję niedługo wycieczkę do Kambodży. Bardzo ciekawi mnie azjatycka kuchnia, ale także ich kultura i historia.
[…] O nurkowaniu wokół przepięknej wyspy Balicasag na morzu Mindanao pisaliśmy tutaj – Nurkowanie na Filipinach – dlaczego chcemy wrócić na Balicasag. […]
[…] Zobacz inny post o nurkowaniu w tym pięknym kraju: Nurkowanie na Filipinach – dlaczego chcemy wrócić do Balicasag? […]