Gdyby ściany pewnego pubu w maltańskiej Valletta mogły mówić to pewnie opowiedziałyby niejedną ciekawą historię.
Przy ulicy Arcbishop znajduje się wydawałoby się zwykły pub – The Pub. I pewnie takim by pozostał gdyby ostatniej pinty piwa ( i nie tylko ) nie wypił w nim słynny aktor Olivier Reed, znany nie tylko ze swojej ostatniej roli Proximo w filmie Gladiator.
I pewnie ta historia nie byłaby tak znana, gdyby nie fakt, że Gladiator jest filmem wybitnym z uwagi na reżyserię, aktorską obsadę i zachwycającą muzykę Hansa Zimmera i Lisy Gerard.
Dlatego nie mogliśmy przejść obok niej obojętnie i dziś poznacie ją ze szczegółami.
Oliver Reed na Malcie – historia aktora
Mając 17 lat pracował już jako wykidajło w londyńskim klubie Soho. Jednak marzył o byciu aktorem. Występował w filmach dokumentalnych i fabułach.
Ale najbardziej znane jego kreacje to postać Atosa w kostiumowej serii o muszkieterach na podstawie powieści Aleksandra Dumas i w reżyserii Richarda Lestera.
W „Lwie Pustyni” występował u boku Anthony;ego Quinna. Zagrał też m.in. w filmach „Krzysztof Kolumb”, „Skandalista Larry Flynt” oraz „Książe i Żebrak.
Ale niezapomniana na pewno będzie ostatnia rola Proximo – byłego gladiatora i trenera gladiatorów w filmie „Gladiator” w reżyserii Ridleya Scotta.
Oliver Reed na Malcie – historia ostatniego wieczoru
To właśnie podczas tych zdjęć 2 maja 1999 roku, w The Pub – Olivier Reed dostał zawału serca i zmarł w wieku 61 lat. Dlatego do części zdjęć z jego udziałem trzeba było użyć efektów specjalnych.
I tu historia mogłaby się zakończyć gdyby nie to, że przed śmiercią aktor bawił się tak jakby jutra miało nie być właśnie w The Pub.
Wyszedł na piwo i tam spotkał angielskich dokerów czyli robotników portowych.
To był upojny wieczór
No dobra czas przejść do konkretów. Okazało się bowiem, że Olivier Reed lubi się nieźle pobawić.
- Zaczęło się od ośmiu pint lagera. Dla objaśnienia pinta angielska to 568 ml czyli nieco więcej niż nasze pół litra.
- Później było dwanaście podwójnych rumów.
- Do tego czternaście szklaneczek whisky.
Po tym wszystkim nasza gwiazda doznała zawału serca i odeszła do krainy wiecznych łowów.
Jeśli dobrze prześledzimy jego życiorys to trafimy na wypowiedź z programu „Without Walls, emitowanego przez stację Channel 4. Stwierdza on, że „umrze w barze, na atak serca, otoczony przez śmiech i gwar”.
The Pub prezentuje iście angielskie poczucie humoru bo stworzył swoistą izbę pamięci i ostatnich chwil Olivera. Można kupić koszulkę z ostatnim zamówieniem Oliego.
Obsługa The Pub powiedziała nam, że nie zawiera ona jednej pozycji. Była nią filiżanka małej, czarnej a konkretnie espresso, która doszło po tym wszystkim.
A jako że bardzo lubiliśmy tego aktora, sam film Gladiator oraz rolę także znakomitego Russela Crow, nie zapominając o wybitnej muzyce to chyba warto przy okazji wznieść toast za pomyślność jego duszy.
Niech spoczywa w pokoju. Jeśli lubisz angielskie poczucie humoru to dodamy, że 30 metrów dalej, po tej samej stronie zupełnie przypadkiem znajduje się firma świadcząca kompleksowe usługi pogrzebowe?.
Nasze pozostałe teksty o Malcie znajdziesz tutaj:
[…] Olivier Reed na Malcie – ostatnie chwile słynnego Proximo z Gladiatora […]
Czyli po prostu pijaczyna…..
Jakby nie patrzeć tak… ale drań miał talent.
[…] Olivier Reed na Malcie – ostatnie chwile słynnego Proximo z filmu Gladiator […]