Spis treści:
Tatry – czyli jak zrobić zimowe wyjście nocą.
Nie da się zaplanować dobrej fotografii, można się jedynie bardzo starać i liczyć na szczęście, które zwykle sprzyja dobrze przygotowanym. Nasz plan by w jeden z pięknych, zimowych weekendów wykonać serię zdjęć o wschodzie słońca w polskich górach został dość boleśnie zweryfikowany przez pogodę ale okazało się, że cierpliwość została wynagrodzona. Gdy jednego dnia było pełne zachmurzenie, kolejnego mogłem pokazać polskie Tatry w zimowych kadrach. Zapraszam na zimową opowieść obrazami.
O takiej zimie jak ta z początku 2021 roku marzyliśmy od dawna. Czuliśmy jakby to była rekompensata za miesiące zamknięcia i lockdownowy rollercoaster. Najpierw zasypało Warmię i cieszyliśmy się dziecięcymi rozrywkami jak kuligi, orzełek w śniegu, bałwan i śnieżki a także morsowanie podlodowymi nurkami.
Do pełni szczęścia brakowało mi wyprawy w góry bo chyba jednak nigdzie zima nie prezentuje się tak pięknie.
Dlatego wspólnie z kolegą Władkiem wybraliśmy się w polskie Tatry, by wyjść nocą na Szpiglasowy Wierch, gdzie mieliśmy dotrzeć na foty, na wschód słońca.
Polskie Tatry – droga na Szpiglasowy Wierch
Noc w Dolinie Roztoki była spokojna ale bardzo mroźna. Chyba najmroźniejsza tej zimy. Wyszliśmy o 1.00. Temperatura miała nad ranem spaść do minus 25 stopni a odczuwalna do minus 37 stopni.
Byliśmy dobrze ubrani i właściwie nie odczuwaliśmy zimna bo marsz w górę, wiadomo – rozgrzewa.
Ale im wyżej tym było trudniej i zimniej. Wiał coraz silniejszy wiatr i zaczynała się śnieżyca. Warunki były trudne ale przed 5.00 nad ranem dotarliśmy do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów i padliśmy by odpocząć.
Okazało się, że o wyjściu na Szpiglas możemy zapomnieć bo jest zagrożenie lawinowe.
Dolina Pięciu Stawów
Gdy odpoczęliśmy, o świcie wyszliśmy ze Schroniska by zobaczyć wschód. Słońce dosłownie na chwilę przebiło się przez chmury, pięknie oświetliło szczyty i znów zniknęło w chmurach. Można było wracać.
Dolina a właściwie zejście z niej to były głównie monochromatyczne a jednocześnie piękne obrazy Tatr, wciąż przysłonięte przez nisko zawieszone chmury.
Jednak co by nie mówić nawet w takich warunkach Tatry mają urok zawsze.
Na szczęście z każdą godziną pogoda poprawiała się i z monochromatycznych, obrazy zaczęły zamieniać się w kolorowe.
Polskie Tatry – dolina Roztoki
Gdy słyszę Dolina Roztoki na myśl przychodzi mi zawsze sympatyczny jelonek Rogaś z książki Marii Kownackiej – Rogaś z Doliny Roztoki.
Kiedyś była to obowiązkowa lektura chyba czwartej klasy podstawówki, która pięknie pokazywała zarówno górską przyrodę jak i Beskid Sądecki.
A sama Dolina Roztoki położona głęboko wśród szczytów jest przępiękna i tu w drodze powrotnej mieliśmy sporo szczęścia bo przez chmury zaczęło przebijać się słońce, które pozwoliło zmienić fotografię czarno-białą na kolorową.
Podjęliśmy decyzję, że zejdziemy w bok do Schroniska w Dolinie Roztoki by spróbować słynnej szarlotki. W pandemii degustacja nie jest tak przyjemna jak wcześniej bo zamówienia należy odbierać na wynos ale co zrobić jak się nic nie zrobi.
I tak było pysznie. A widoki wokół schroniska równie dobre jak szarlotka.
Dolina Bystrej
Następnego dnia rozpogodziło się na dobre. A my kręciliśmy się w okolicach Kasprowego Wierchu a właściwie pod nim.
Bystra to niewielki potok przepływający obok dolnej stacji kolejki na Kasprowy Wierch. Wracając z Kasprowego do Zakopanego pieszo, warto zejść w prawo i przejść się wzdłuż tego pięknego potoku. Przy dobrej pogodzie jest naprawdę bajkowo.
Zimą to również świetna trasa dla narciarzy biegowych.
Trafimy tu na bacówkę, gdzie można kupić oscypki.
Dalej przejdziemy obok kolejnej góralskiej chaty a idąc wzdłuż Bystrej i skręcają w prawo, trafimy do kasy Tatrzańskiego Parku Narodowego i ścieżki wiodącej na Nosal.
Kaplica na Jaszczurówkach
Jeśli masz odrobinę czasu a pogoda dopisuje, wybierz się pooglądać piękną kaplicę na Jaszczurówkach. Zaprojektowana została przez samego Witkacego.
Jej budowę rozpoczęto w 1904 roku a ukończono 1907. Jej formalnym właścicielem jest TPN. To świetny przykład stylu zakopiańskiego, zrębowej konstrukcji drewnianej na kamiennej podmurówce.
Polskie Tatry z panoramą Zakopanego
Właściwie na koniec, tuż przed pożegnaniem gór wybraliśmy się w miejsce, skąd można podziwiać panoramę Tatr. I muszę przyznać, że takich warunków dawno nie widziałem.
Pogoda właściwie wynagrodziła wszystkie wcześniejsze trudy.
A już w samej drodze powrotnej klimat zrobiła piękna architektura drewniana w okolicach Czarnego Dunajca.
Wyprawa na Szpiglasowy Wierch na wschód słońca – film
Z wyjścia na Szpiglasowy Wierch przygotowaliśmy vloga bo przeżyć, jak i ciekawych momentów było naprawdę sporo. Ten film najlepiej odda to z czym przyszło nam się mierzyć ale i piękne warunki po odmianie jaka przyszła w następny dzień.
Jeśli jeszcze nie byliście na naszym Youtube to zachęcamy również do zostawienia suba i włączenia powiadomień.
Jak dojechać do Palenicy Białczańskiej
Wspominając nasze wyjście na Szpiglasowy Wierch, w nocy jedyną opcją jest przyjazd swoim samochodem, na parking na Palenicy Białczańskiej.
A jeśli planujesz wybrać się w dzień to na Palenicę można dojechać również busem lub dużą taksówką jakie także jeżdżą z Zakopanego.
Fajne fototematy
Lubisz tematy foto? Zobacz ten:
Piękne zdjęcia..
dzięki
Piękne są góry, mam nadzieję, że uda mi się kiedyś tam pojechać, bo też uwielbiam podróżować i prowadzę bloga
Świetne zdjęcia, nigdy nie mieliśmy okazji być w Tatrach zimą, teraz wiemy że jest czego żałować 🙁
Pozdrawiamy!
Koniecznie musicie, bo widzimy, że też kochacie góry. Pozdrowienia
Tatry odkrywają swoją piękniejszą stronę właśnie zimą 🙂 Na wiosnę gdy jest już cieplej a śnieg nadal pokrywa szczyty, bardzo często fotografuję plenery ślubne w Tatrach
Też lubię zimowe góry