No i stało się. Startujemy w konkursie Turystyczne Mistrzostwa Blogerów – wymyślonym i organizowanym przez Polską Organizację Turystyczną a realizowanym przez agencję Burda Publishing. Co tu dużo gadać – cieszymy się, bo fajny projekt, rywalizacja ale co najważniejsze, możemy popracować u siebie i pokazać region, który kochamy – Warmię i Mazury.
A zaczęło się od tego, że całkiem niedawno w sieci pojawiły się wiadomości o konkursie. Najpierw jakiś, chyba przedwczesny mail, później oficjalna strona ale zanim na to wpadliśmy to znajomi zaczęli dzwonić i wysyłać linki, żebyśmy startowali. Podobnie jak wielu wypełniliśmy ankietę i czekaliśmy na efekty. No i bum. Poniedziałek. Najpierw telefon, że los i jury się uśmiechnęło a później oficjalne info na stronie Turystyczne Mistrzostwa Blogerów, że jesteśmy w 16-ce blogerów, którzy będą reprezentować swoje regiony i my zgodnie z pierwszym wskazaniem – Warmię i Mazury.
Mega fajna ekipa, nie ma małych blogów – no może oprócz naszego :).
Radość wielka, ale myślicie, że teraz będzie łatwiej? Nieee. Bo skoro to nasz region to powinniśmy błysnąć – pokazać go i siebie z jak najlepszej strony. Czasu niewiele ale spróbujemy dać radę.
Ale najlepsze trafiliśmy chwilę później w sieci.
Zapomniał wół jak cielęciem był
Dyskusje właśnie w tym stylu, rozpoczęte przez kilku większych influencerów, podważające sens akcji Polskiej Organizacji Turystycznej. Właściwie to było taka próba pojechania po pomyśle. Że POT za gównianą kasę ( 100 tys. PLN dla wszystkich ) próbuje sobie zrobić akcję promocyjną. Że w końcu zauważyli istnienie influencerów. Że kraj powinno promować się za darmo bo to nasza ojczyzna i że POT powinien się z tymi blogerami spotkać i im jeszcze podziękować za to co do tej pory dla kraju robili. Jak to przeczytaliśmy to my i warmińskie bociany mało z gniazd nie powypadaliśmy.
To się pytamy. A gdzie Ci duzi blogerzy byli gdy zaczynali? Czy robili akcje za 100 K? Czy nie pogardzili afiliacją i barterem?
W sumie najważniejsze w tym wszystkim to pytanie – dlaczego zawsze w takich sytuacjach rusza polskie piekiełko? Można powiedzieć, że Polak Polakowi Polakiem.
Dlaczego zamiast gadać, że do bani, że POT się ośmiesza, że kto tam będzie publikować? nie lepiej było pogratulować pomysłu, że może późno ale w końcu jest akcja, która może pomóc a na pewno nie zaszkodzi. Bo przecież jeśli chcecie gdzieś jechać to gdzie szukacie informacji? Na blogach. A spójrzcie kto jest w wybranej grupie. Naszym zdaniem bardzo ogarnięta ekipa, która zna się na tym co robi i rzetelnie podchodzi do swojej pasji. W takiej ekipie siła i może pokazać wiele pięknych miejsc.
A my chcemy dać Wam parę podpowiedzi co i gdzie warto zobaczyć. Być może część będziecie już znali bo mało kto nie był jeszcze na Warmii i Mazurach ale obiecujemy, że postaramy się zaskoczyć.
My jeszcze nie byliśmy na Warmii i Mazurach i może nas swoimi nowymi tekstami zmobilizujecie 🙂
trzymajcie się cieplutko
Zawsze jesteście mile widziani. My za to byliśmy na Dolnym Śląsku i we Wrocławiu i zawsze z chęcią tam wrócimy bo jest pięknie :), trzymajcie się również 🙂