Winnicę Copernicus położoną koło Lubawy na ziemi chełmińskiej opisywaliśmy jesienią 2017. Rok był nieco słaby, jesień deszczowa, mało słoneczna ale… doświadczenie uczy, że równowaga w przyrodzie musi być. Ten rok zapowiada się wręcz fenomenalnie bo jest ciepło, czasem deszczowo i jest słońce. Czyli jesienią będzie niezłe wino na północy Polski.
Rok temu w poście „Winobranie w północnej Polsce? Dzięki pasji to możliwe”,pisaliśmy o tym jak pogoda dała się we znaki bo obficie padało, pleśń botritis niszczyła grona i zbiory były marne. Ale to co widzieliśmy w tym roku wręcz zaskakuje. Część winorośli skończyła kwitnienie, cześć już popędziła i tworzy ładne kiście.
Winnica Copernicus latem
Warto przypomnieć, że Copernicus to niewielka, eksperymentalna winnica z dużą różnorodnością szczepów co pozwala sprawdził, które z odmian najlepiej zaadoptują się trudnym klimacie północnej Polski, kapryśnej pogody i krótkiego lata.
Dlatego winnica została obsadzona m.in czerwonymi szczepami pysznego Regenta ( pysznego bo sprawdzaliśmy i to naprawdę dobre wino ), Rondo, Leon Millot, Marechal Foch, St. Croix, Abudance. Z białych np. Aurora, Jutrzenka, Seyval Blanc, Praire Star, St. Pepin i Solaris. Łącznie ponad dwadzieścia odmian. Zdecydowanie mniej popularnych ale wybieranych tak by dobrze radziły sobie w trudnym miejscu.
Z zaprzyjaźnionych winnic w Europie słyszymy, że w tym roku przyroda pędzi jak szalona i wegetacja przyspieszyła jak nigdy. Nie inaczej jest w Truszczynach gdzie znajduje się winnica.
Winnica jest własnością Fundacji Nicolaus Copernicus, którą kieruje Robert Szaj, pasjonat twórczości Kopernika oraz win. Gdy przyjechaliśmy trafiliśmy na ważny moment, przecinania winnych krzewów tak by krótkie pędy zasilały tylko i wyłącznie grona a nie traciły energii i soków na wzrost samych łodyg.
Przerywane są też zbędne odrosty, które również ciągną soki z rośliny
Kilka faktów o winnicy Copernicus
Winnica istnieje od 2010 roku i jest sukcesywnie rozwijana poprzez rozwój powierzchni i nowe nasadzenia.
Winobranie zwykle odbywa się w okolicach października ale ten rok może być również w tej kwestii wyjątkowy. Jeśli wegetacja będzie pędzić tak jak obecnie, niewykluczone, że zbiory odbędą się już we wrześniu przy dobrym nasłonecznieniu grona mogą mieć niezłą zawartość cukru. A to sprawi, że będzie można wyprodukować z nich naprawdę niezłe wina. Mieliśmy okazję testować kilka odmian z poprzednich roczników, głównie 2016 i jesteśmy naprawdę mile zaskoczeni.
Wina na północy naprawdę mogą się udać. A odwiedzając Truszczyny warto zaplanować dłuższy pobyt do wieczora lub nocy, oczywiście po wcześniejszym umówieniu wizyty. W Truszczynach funkcjonuje małe lecz niezwykle prężnie działające obserwatorium astronomiczne gdzie czasem wieczorem odbywają się pokazy pięknych zjawiska astronomicznych czy też obserwacja rozgwieżdżonego nieba. Można więc połączyć przyjemne z przyjemnym. Do czego gorąco zachęcamy.
Jeśli spodobał się Wam ten artykuł udostępnijcie go, może spodoba się też innym. Z góry dziękujemy za lajki i komentarze – Dorota i Jarek.