Dolina Truso w Gruzji – to trzeba zobaczyć

Dolina Truso w Gruzji była naszym ostatnim miejscem na Gruzińskiej Drodze Wojennej. I też swego rodzaju wisienką na torcie bo gdy zjechaliśmy z asfaltu z każdą minutą oczy rozszerzały nam się z wrażenia. Teraz możemy powiedzieć z czystym sumieniem, że Truso to  jedno z najpiękniejszych miejsc w Gruzji ale nie uprzedzajmy faktów.

Do Truso ruszyliśmy z Kazbegi jadąc początkowo drogą asfaltową. Po krótkiej chwili zjechaliśmy, na początkowo całkiem przyzwoitą drogę szutrową, mijając po lewej stronie dolną stację kolejki liniowej Gobi Ski Resort. Wszystkie opisywane miejsca znajdziecie na mapie poniżej.

Przejechaliśmy rzekę Terek, której źródła są całkiem niedaleko w Wielkim Kaukazie. Rzeka jest spora bo ma 623 km a na tym odcinku górskim gdy przeciska się ostro przez skały jest imponująca.

Dalsza droga samochodem, przez dość wąski kanion wycięty po części przez rzekę, nadaje się tylko dla samochodów terenowych. Jednak nasza pewność co do tego faktu została zachwiana, gdy na początku doliny zobaczyliśmy regularne marszrutki. Więc jeśli chcecie dostać się do Truso transportem zorganizowanym to szukajcie w Kazbegi marszrutek jadących w to miejsce.

Woda Kobi

W miejscu gdzie kończy się wąski kanion a oczom ukazuje się rozległa dolina Truso, zrobiliśmy pierwszy postój. Warto było bo tutaj ma swoje źródła Kobi – jedna z popularnych gruzińskich wód pitnych. Źródło wybija w białej skale i rozlewa się łagodnie spływając do rzeki Terek i nanosząc kolejne warstwy minerałów.

To nie do uwierzenia ale woda, którą zaczerpnęliśmy z tego miejsca była autentycznie lekko gazowana. Jej smak był wyśmienity. Więc warto w tym miejscu napełnić swoje pojemniki na wodę i ruszyć dalej.

Po drugiej stronie rzeki jeśli ktoś ma ochotę może zatrzymać się w Trudo Camping & Cafe na chwilę relaksu.

Truso Travertines Natural Monument

Wsiadamy na naszego Mitsubishi Delica i jedziemy dosłownie kawałek dalej. Nie pisaliśmy tego wcześniej a warto powiedzieć, że dolina Truso leży na wysokości 2093 m.n.p.m. Truso Travertines to mineralne nacieki koloru pomarańczowego widoczne na prawym brzegu rzeki Terek.

Pięknie komponują się z otaczającą to miejsce zielenią i widocznym w oddali jeziorkiem Abano.

Wioska Ketrisi

Dwa kilometry dalej znajduje się opuszczona wioska Ketrisi. W sumie jest ona opuszczona tylko sezonowo bo latem przybywają tutaj Azerowie by wypasać swoje owce, konie i bydło.

Miejscowi też wracają do doliny. Zimą bywa, że dolina jest odcięta od świata więc nie ma co tu robić. A latem można pić czaczę w pięknych okolicznościach przyrody :).

Keterisi Mineral Vaucluse

Rzeka Terek wartko toczy swoje wody w Dolinie Truso. Zasilają ją liczne dopływy takie jak podziemne źródło Keterisi.

To zespół mineralnych wód artezyjskich, które dostarczają około 25-30 milionów litrów wody węglowodorowo-wapiennej. Daje to około 300-350 litrów wody na sekundę więc naprawdę sporo.

Źródła tworzą przepiękny strumień wijący się w poprzek Doliny Truso a ostatecznie tworzących kaskady w samej wiosce Ketrisi.

To główne źródło wody dla zwierząt

Ale miejscowi traktują je jako kąpielisko i darmową wanną.

Chociaż temperatura jest delikatnie mówiąc mrożąca :).

Monastyr Abano

Powoli zbliżamy się do końca doliny. Jeszcze po prawej stronie pojawia się Monastyr Abano. Nie sprawdzaliśmy sami ale podobno w środku znajduje się mały hotel, gdzie można zatrzymać się na noc i zjeść klasztorny posiłek przygotowywany z darów natury.

Miejsce jest wyjątkowo urokliwe więc możecie sprawdzić sami gdy będziecie na miejscu

Twierdza Zakagori

Trekking w Truso

Przejechaliśmy sporą część tej trasy samochodem z prozaicznego powodu. Byliśmy w Gruzji tylko sześć dni więc to za mało żeby pozachwycać się dłużej tymi pięknymi widokami. Ale koło Monastyru Abano nie wytrzymaliśmy i ruszyliśmy pieszo bo aż prosiło się by poczuć klimat Truso. Jeśli macie więcej czasu gorąco polecamy Wam trekking w Truso. To łagodna trasa z niewielkim przewyższeniem, max. 225 metrów, a jej długość to około 22 km.

A widoki jakie są – sami widzicie.

Dolinę Truso możecie zobaczyć też w naszym vlogu – Gruzińska Droga Wojenna. Jaka jest naprawdę? A za zabranie w tak piękne miejsce dziękujemy najlepszym przewodnikom w Gruzji ever czyli Georgia Adventure Club. ?