Może to niełatwe bo wszyscy mamy skłonność do oceny ale od lat staramy się by jadąc w jakieś nowe miejsce nie uprzedzać się. By nie zakładać z góry, że będzie tam dobrze lub źle. Nawet gdy czytamy przed podróżą masę blogów oraz oglądając vlogi i gdy mamy już jakieś wyobrażenie. Gdy może być niebezpiecznie oczywiście jesteśmy czujni. Lecąc do Izraela byliśmy wyjątkowo nastawieni na chłonięcie wszystkiego co się zdarza. Chcieliśmy obserwować sytuacje by móc przywieźć Wam jak najwięcej własnych spostrzeżeń.
Pierwsze z nich znajdziecie we vlogu, który nagraliśmy zaraz po wylądowaniu i odebraniu auta. Ruszyliśmy w drogę by zobaczyć jak wygląda największa depresja świata, która znajduje się tuż obok Morza Martwego. Zwróćcie uwagę jak w czasie naszej w miarę krótkiej podróży – bo Izrael to stosunkowo mały kraj – zmieniło się otoczenie i przyroda. Najpierw bujna zieleń, którą parę godzin później zastąpiła kompletna pustka, skały i piasek ze żwirem. Trochę im zazdrościmy tej różnorodności zmienności i bogactwa. Ale generalnie to tak blisko z Polski i wciąż można znaleźć loty w naprawdę dobrych cenach.
Największa depresja świata
Zobaczcie też nasz poprzedni film Tel Awiw z lotu ptaka oraz Jerozolima – praktyczny poradnik czyli co warto zobaczyć w stolicy Izraela. Uważasz, nasze relacje są przydatne? Zostaw lajka i zasubskrypuj kanał YT , znajdziesz tam więcej praktycznych informacji oraz ciekawych filmów.