Spis treści:
Dobra restauracja koło Olsztyna
Jeszcze kilka lat temu, jadąc rowerami w najbliższej okolicy mijaliśmy to miejsce beznamiętnie. Nie wyróżniało się niczym jak wiele podobnych peerelowskich ośrodków położonych ładnie nad jednym z warmińskich jezior. Przystanek Zatoka koło Olsztyna wyrósł nam pod nosem po cichu i zawojował serca przyjezdnych a także miejscowych. I z pełną odpowiedzialnością możemy stwierdzić, że to jedna z najlepszych kuchni jakich mieliśmy okazję spróbować w okolicy.
Przystanek Zatoka w Sile nad jeziorem Wulpińskim jest położony niezwykle malowniczo. Samo jezioro to jedna z perełek Pojezierza Olsztyńskiego.
Akwen o powierzchni ponad 700 hektarów w najgłębszym miejscu ma 54,6 metra. Składa się z dwóch części połączonych przesmykiem nazywanym Szyją.
We wschodniej części znajduje się osiem wysp, część z nich zamieszkałych. Pokryte liściastymi lasami, jesienią wybuchają ferią barw zdobiąc je na żółto-czerwono-pomarańczowo. A szczególnie malownicza jest Święta Wyspa.
Jak dojechać do Przystanku Zatoka?
Przystanek znajduje się zaledwie 12 km od Olsztyna, tuż za przesmykiem przy drodze łączącej dwie krajowe trasy S51 i 16, w zatoce z przystanią, gdzie czekają jachty, rowery wodne i kajaki. Idealnie nadaje się na punkt docelowy rowerowej wycieczki #krokodolsztyna. Ale też na zorganizowane i dłuższe wypady z rodziną lub znajomymi.
[su_gmap width=”100%” height=”380″ address=”Przystanek Zatoka” zoom=”16″ title=”Przystanek Zatoka”]
Zatoka i półwysep porośnięte są pięknym lasem iglastym, obok znajduje się też spora plaża trawiasto-piaszczysta, więc szczególnie latem miejsce idealnie nadaje się do wypoczynku. I dlatego tak chętnie jest odwiedzane jest właśnie przez rodziny z dziećmi i zwierzętami. Jak i zmęczonych zgiełkiem dużego miasta.
Co szczególnie ważne, restauracja również akceptuje czworonożnych przyjaciół.
Całoroczne bungalowy w Przystanku
Zaraz przy wjeździe znajduje się 14 całorocznych bungalowów. Domki wyposażone są w kominki, sauny, dwie sypialnie i taras z widokiem na jezioro.
A do tego uroczo położone na wzgórzu, wśród starych sosen. Można je rezerwować też przez Booking.com
Restauracja Przystanek Zatoka
No i to właśnie jest wisienka na torcie. I po to przyjechaliśmy do Przystanku Zatoka. Żeby spróbować miejscowych specjałów i poznać szefa kuchni. Restauracja znajduje się tuż nad wodą. Trzy sale urządzone w różnych stylach ale każda pasuje do klimatu wody.
Karta w restauracji na szczęście krótka co zwykle jest gwarancją tego, że wszystko jest dostępne i wszystko świeże.
Na początek wjechał amuse bush w postaci twarożku grzybowego z prawdzików z dodatkiem boczniaka, majonezu i oliwy lubczykowej, z pszenną bułeczką lokalnego wypieku.
Pyszny okazał się również tatar wołowy z grzybkami shitake, marynowaną szalotką, ogórkiem, żółtkiem i majonezem lubczykowym.
Kochamy zupy rybne więc musieliśmy spróbować również tej z Zatoki. Z krewetką, dorszem, sandaczem, mulami i pianką z kokosa i limonki.
Drugie danie w dziesiątkę. Była grillowana ośmiornica, która przywołała wspomnienia z Lizbony. Podana z humusem na ciepło, pak choi, bobem, zielonym groszkiem, majonezem z kimchi, smażonym chorizo, sezamem i olejem z natki pietruszki.
A także królik z babką ziemniaczaną, brązową pieczarką, puree z marchwi, jarmużem i musem.
Zwykle wolimy prostotę ale sposób podania i przepiękne kompozycje barwne absolutnie nas przekonały. No i oczywiście mimo, iż porcje były solidne i nie tylko posmakowaliśmy ale i najedliśmy się „po kokardkę” to miejsce na serniczek musiało się znaleźć.
Serniczek z gładko mielonego twarogu z czarną porzeczką, lodami z palonego masła i białej czekolady.
Szef Kuchni – Dariusz Malik
Udało nam się poznać szefa kuchni, który czyni te cuda czyli Dariusza Malika. Absolutne zaskoczenie bo jest on absolwentem administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Ale to nie żółtodziób. Wcześniej szefował w innych restauracjach a dodatkowo szlifował doświadczenie podczas pobytu w Anglii.
Niech nie zwiedzie Was uśmiech i przyjazny fejs. W kuchni rządzi niepodzielnie a jak trzeba i opierniczy. Ale klientów kocha bo to dla nich gotuje. Z dumą możemy powiedzieć, że w okolicy Olsztyna mamy kolejne miejsce godne kulinarnej uwagi. Polecamy.
A więcej atrakcji w okolicy znajdziesz w poście –
Miejsce na serniczek zawsze się znajdzie:D Miejscówka idealna- nie dość, że dobre jedzenie, to jeszcze w takich okolicznościach przyrody. Pięknie tam!:)
Wszystko tam pasuje. I my tu na Warmii mamy więcej takim pięknym miejsc 🙂