Spis treści:
Ulubione fotograficzne miejscówki jesienią
Jesień to chyba jedna z najbardziej magicznych pór roku. Oczywiście pod warunkiem, jeśli trafimy na odpowiednie warunki czyli pięknie wybarwione drzewa liściaste, słońce i odrobinę porannej mgiełki. Jesień to czas, gdy robimy ostatnie porządki przed zimą, uzupełniamy spiżarnię i polujemy na piękne światło gdziekolwiek jesteśmy.
Każdy z nas ma pewnie swoje ulubione miejsca, gdzie jesień w ostatnim akordzie przed zbliżającą się zimą pokazuje pełnię swojego piękna. My lubimy wracać do miejsc nam znanych by obserwować jak zmieniają się w zależności od pór roku. Ale lubimy też szukać nowych, podczas wypadów za miasto, w góry czy do ulubionego, węgierskiego Tokaju, a konkretnie do Tarcala i winnicy Szedmak Borhaz.
Pewnie znasz część naszych ulubionych miejscówek z naszego Instagrama lub Facebooka lub profilu fotograficznego Jarka – Jarek Kowalski Photo. W tym roku do kolekcji doszło kilka nowych, które absolutnie zasługują by pokazać je światu.
Łupstych – Olsztyn
Tego miejsca jeszcze Ci nie pokazywaliśmy a jest warte by odwiedzać je częściej. Łupstych to stara, warmińska wieś, która obecnie jest dzielnicą Olsztyna.
W Łupstychu kończy się lub jak kto woli, zaczyna jezioro Ukiel, które ma 22,5 km długości i 43 metry głębokości.
Przy dobrej pogodzie, wspólnie z otaczającymi je lasami robią niezwykły klimat. Jak widać na załączonych obrazkach.
Beniaskie i j.Wuksniki
To nasze tegoroczne odkrycia. Beniaskie to agroturystyka w sercu Warmii. Położona tuż obok najgłębszego na Warmii Mazurach jeziora Wuksniki, które do tej pory znaliśmy tylko z nurkowań.
Piękne domki, budowane z sezonowanego drewna, leżą na zboczu wzgórza we wsi Bieniasze. Byliśmy tu wiosną i było uroczo ale pełne zaskoczenie mieliśmy jesienią, gdy liściaste drzewa wybarwiły się, pięknie zdobiąc warmiński krajobraz.
Tarcal – winnica Szedmak Borhaz
W Tarcalu byliśmy nie raz. Również jesienią, ale jesień 2020 okazała się bardziej łaskawa niż poprzednie i pokazała nam więcej swoich kolorów i uroków.
Tokaj ma to do siebie, że poranny mgły są tu na porządku dziennym. W ciagu dnia zwykle przegania je słońce, więc jeśli nie trafimy na jakąś anomalię to gwarantowane mamy mgły, kolory i piękne wschody a wieczorem zachody słońca.
Przy okazji można umilić sobie czas w najlepszej, znanej nam tokajskiej winnicy czyli Szedmak Borhaz.
Pieniny
Góry mają to do siebie, że są piekne o każdej porze roku. Ale jesienią bywają po prostu zjawiskowe. Wystarczy mieć odrobinę szczęścia by trafić na odpowiednie warunki i cieszyć oczy cudami natury.
Na przykład inwersją czyli ciekawym zjawiskiem gdy chmury wędrują niżej niż my sami się znajdujemy.
I jeśli mamy odrobinę szczęścia to powinniśmy poszukać miejsca na wzniesieniu, poczekać na odpowiednie warunki i zapolować na inwersję.
Tatry
Na tej trasie nie mieliśmy jakiegoś wyjątkowego szczęścia do pogody. Słońce walczyło by przebić się przez chmury. Ale za to trafiliśmy na trzy rodziny kozic, co od razu poprawiło nam humor.
Do tego mogliśmy także obserwować wspomnianą inwersję gdyż chmurki zgrabnie przemieszczały się w dolinach.
Olsztyn
W sumie nie musielibyśmy odjeżdżać daleko od domu bo jesień na Warmii mogłaby wystarczyć za wszystko. Olsztyn jako, że ma mnóstwo lasów w granicach miasta i jest otoczony lasami, jesienią prezentuje się zjawiskowo.
Zawsze piękne jest jezioro Długie.
Uroczo bywa też w Parku na Przedzamczu, w centrum miasta.
Wystarczy wyjść z domu i ruszyć przed siebie lub do znanej nam lokalizacji.
Mapa miejsc na jesienne foty
Jak widzicie jesień nie musi być nudna. Wystarczy odrobina cierpliwości i poszukanie swojego miejsca. Nasze znajdziecie na tej mapie.