Spis treści:
Architektura i smaczne miejsca na Szlaku Jakubowym
Szlak Jakubowy w Olsztynie to jedna z ciekawszych tras pieszych i rowerowych. Oczywiście związana jest ze świętym Jakubem, który jest również patronem Olsztyna. My chcemy jednak pokazać ją z nieco innej, nazwijmy to z bardziej rekreacyjno-kulinarnej strony bo właśnie taka wydaje nam się zdecydowanie bardziej atrakcyjna.
Nie ukrywamy, że nerw nas szarpnie gdy na pytania pojawiające się na fejsbukowych grupach –
Ziomeczki, co zobaczyć w Olsztynie?
czytamy
Nic, nuda
Olsztyn ma do zaoferowania masę ciekawych miejsc, kamienic z historią, zaułków, do których zwyczajnie nie chce się ludziom ruszyć tyłka. I dlatego postanowiliśmy przygotować ten wpis jako jedną z gotowych tras na spacer czy rower.
Co to jest Szlak Jakubowy?
To najstarszy na Starym Kontynencie szlak pielgrzymkowy, który prowadzi do słynnego Santiago de Compostela w Hiszpanii. A konkretnie do grobu Jakuba Starszego. Rocznie przemierza go około stu tysięcy osób. Rzecz jasna, nie całą trasę ale jej znaczne odcinki. Szlak ma ponad 3000 km długości. Najważniejszy jest odcinek polski, zwany Camino Polaco, od granicy z Litwą do Niemiec, długości ponad pół tysiąca kilometrów.
Wyróżnikiem szlaku jest charakterystyczna żółta muszla na niebieskim tle.
Szlak Jakubowy w Olsztynie – przebieg trasy od Nikielkowa do Łupstychu
Naszym zdaniem olsztyńska część jest wyjątkowo ciekawa. Bo to połączenie pięknej natury i architektury. Z wyjątkowymi, kulinarnymi atrakcjami, o których zaraz Ci opowiemy.
Szlak rozpoczyna się na skrzyżowaniu ulic Wiosennej i Jesiennej w olsztyńskich Zalbkach. Zdecydowanie nie jest to najciekawsze miejsce Olsztyna dlatego mówimy o tym jedynie z kronikarskiego obowiązku.
Naszym zdaniem warto rozpocząć spacer ulicą Dąbrowszczaków i można go zakończyć na skraju Starego Miasta. Choć dalej jest równie ciekawie.
Dalszy odcinek od Starego Miasta do Łupstychu ( skrzyżowania ulic Żurawiej i Czajki ) to piękna trasa do biegania lub na rower.
Długość olsztyńskiej części Szlaku Jakubowego:
- 15,8 km
- czas przejścia ponad 3 h
odcinek od ul. Dąbrowszczaków do Restauracji Casablanca
- długość 1,3 km
- czas ze zwiedzaniem około 1,5 h
odcinek od Starego Miasta od Łupstychu
- długość 8.5 km
- czas przejścia 2 h
Mapę z przebiegiem trasy znajdziesz na końcu tego posta.
Ulica Dąbrowszczaków i jej magiczne kamienice
Przed wojną należała do najbardziej ekskluzywnych ulic Olsztyna. Nosiła nazwę Kaiser Strasse czyli Cesarskiej. Do 1965 roku jeździł również tramwaj linii nr 1O.
Co zobaczyć na ulicy Dąbrowszczaków w Olsztynie?
I nic dziwnego, że w takim miejscu powstawały najpiękniejsze kamienice. A dwie z nich chcemy przedstawić lepiej.
Willa Fortuna
Pierwsza z kamienic czynszowych XX-wiecznego Olsztyna. Powstała w latach 1900-1901 a jej właścicielem był Otto Naujack – przedsiębiorca, fabrykant, rentier i właściciel cegielni.
Od początku budowana była jako mieszkania na wynajem a jednym z jej słynniejszych, przedwojennych mieszkańców był gen. mjr Conrad von Katzler, dowódca 37 Brygady Kawalerii olsztyńskiego garnizonu.
Po wojnie mieściła się w Komenda Wojewódzka Milicji Obywatelskiej, później Sąd a jeszcze później, na parterze słynna Moda Polska
Kamienica Naujacka
Secesyjna kamienica powstała w latach 1907-1908. Zbudował ją również Otto Naujack. Zwana przez mieszkańców Olsztyna – pałacykiem.
Po wojnie to miejsce zajęła kolejna smutna instytucja czyli Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Podobnie jak Willa Fortuna jest bardzo dobrze zachowana. Znajduje się w niej Miejski Ośrodek Kultury.
Nowy Ratusz
Gdy pójdziemy dalej Szlakiem i wyjdziemy z ulicy Dąbrowszczaków w Aleję Piłsudskiego, po prawej zobaczymy olsztyński ratusz.
Zbudowany w latach 1912-1915 na miejscu dawnego kościoła św. Krzyża od chwili powstania jest siedzibą władz miasta.
Od 2009 roku odgrywany jest z niego hejnał miasta „O Warmio moja miła”, który był propolską pieśnią plebiscytową, do której muzykę napisał znakomity kompozytor Feliks Nowowiejski.
Wysoka Brama
Kawałek dalej wkroczymy w obszar Starego Miasta, który możemy zacząć od zapoznania się z Wysoką Bramę. Nazywana była Górną i jest jedyną z trzech, które ocalały z murów obronnych miasta. Pochodzi z początków miasta czyli z XIV wieku. Obecna jest bramą wyremontowaną pod koniec XVIII wieku. Całkiem niedawno odkryto obok fundamenty pierwszej bramy, która miała formę Barbakanu.
Tuż za nią już wewnątrz Starego Miasta znajduje się najlepszy znany nam sklep z prawdziwymi, rzemieślniczymi pamiątkami w Olsztynie czyli Manufaktura Sztuki.
Pomnik św. Jakuba – patrona Olsztyna
I w tym miejscu warto na chwilę zrobić skok w bok, bo Szlak Jakubowy ucieka na dawny Targ Rybny, gdzie znajduje się m.in. Muzeum Gazety Olsztyńskiej.
Ale co ważniejsze na Targu Rybnym możemy na chwilę wpaść pod pomnik św. Jakuba, który jest także patronem Olsztyna.
Katedra św. Jakuba w Olsztynie
Do katedry możemy pójść Szlakiem poprzez Plac Jedności Słowiańskiej a dalej w dół ulicą Pieniężnego. Możemy sobie też drogę skrócić i wejść prosto ze Starego Miasta.
Obok Wysokiej Bramy to jeden z najstarszych zabytków Olsztyna. Pochodzi z pierwszej połowy XIV wieku.
Wiadomo, że w bazylice konkatedralnej św. Jakuba już od 1565 roku głoszono kazania w języku polskim a wszyscy księża byli Polakami.
Modlili się w nim Jan Dantyszek, Ignacy Krasicki czy król Władysław IV a organistą był Feliks Nowowiejski, słynny organista, który był kompozytorem m.in. Roty
Stary Ratusz
W centrum Starego Miasta stoi budynek, którego południowe skrzydło powstało na początku XVI wieku. To dawny ratusz i siedziba sądu.
Zbudowany w stylu późnego gotyku budynek, był palony i odbudowywany. Ostatni remont z okazji 650-lecia miasta odtworzył charakterystyczną na pierwszego ratusza wieżyczkę oraz zegary słoneczne.
Obecnie znajduje się w nim Wojewódzka Biblioteka Publiczna.
Makieta Starego Miasta w Olsztynie
Obok Starego Ratusza znajduje się makieta Starego Miasta odlana z mosiądzu. Powstała w 2013 roku z okazji 660 urodzin miasta.
A mosiądz pochodził z 17 kg kluczy podarowanych przez mieszkańców miasta podczas zbiórki.
Zaułek Stawki Większej niż Życie
Na rogu Starego Miasta przy wylocie ulicy Kołłątaja znajduje się Zaułek Stawki Większej niż Życie. Nie jest to wyimaginowane miejsce. Faktycznie latem 1967 producenci serialu zawitali do Olsztyna i kręcili w nim 5 z 18 odcinków serii.
W Olsztynie jest aż 7 punktów, które zagrały w serialu. Można się wybrać na osobną wycieczkę tym szlakiem przygotowując się odpowiednio wcześniej:
Ławeczka Kopernika
Chociaż w krajobrazie olsztyńskiego Starego Miasta pojawiła się zaledwie w 2003 roku, szybko wpisała się jako ważny jego element. Ławeczka ze słynnym astronomem trzymającym w ręku astrolabium znajduje się na rogu ulic Okopowej i Zamkowej. Wraz z ławeczką narodziła się nowa, świecka zgodnie, z którą ten kto potrze nos Kopernika na pewo wróci do Olsztyna. I my w to wierzymy?.
Jej autorką jest olsztyńska rzeźbiarka Urszula Szmyt.
Zamek w Olsztynie
A zaraz za ławeczkę wznosi się gotycki zamek zbudowany w połowie XV wieku. Jego najsłynniejszym mieszkańcem był właśnie Mikołaj Kopernik, który tutaj tworzył swoje najwybitniejsze dzieła.
W komnacie astronoma znajduje się unikatowe sklepienie kryształowe a w krużgankach jedyny na świecie zachowany instrument czyli jedna z jego tablic astronomicznych do wyznaczania równonocy wiosennej i jesiennej.
Szlak Jakubowy poza Starym Miastem w Olsztynie
W sumie naszą opowieść moglibyśmy zakończyć na Starym Mieście, gdyby nie to, że poza Starym Miastem Szlak biegnie bardzo ciekawymi terenami.
Najpier wychodzi obok Dworca Zachodniego przecinając linię kolejową wprost na jedno z największych olsztyńskich jezior czyli Długie. Można tu zboczyć ze Szlaku bo wokół jeziora biegnie klimatyczna ścieżka rowerowa i piesza, którą osobiście bardzo lubimy.
Jeśli jednak zdecydujesz się pójść nim dalej i skręcisz z Bałtyckiej w Jeziorną, dotrzesz do kolejnego jeziora, największego i najgłębszego w Olsztynie, które nazywane jest się Krzywe ale my wolimy warmińską nazwę Ukiel.
To nabrzeże od kilku lat jest ulubionym miejscem spotkań nie tylko w wakacje olsztynian i przyjezdnych. I my się im wcale nie dziwimy bo sami regularnie tu zaglądamy. Jest wypożyczalnia jachtów, kajaków, marina, plaża, boiska do siatkówki plażowej, kosza, zimą lodowisko. I również fajne knajpki, gdzie można miło spędzić czas.
Dalej szlak wiedzie wzdłuż tzw. Zatoki Miłej i lotniska aeroklubowego na Dajtkach i dochodzi do kolejnej mariny schowanej przy Słonecznej Polanie. Słoneczna Polana to miejsce, gdzie można również wypożyczyć jachty, kajak, wpaść do klubu fitness lub posiedzieć w restauracji z widokiem na ukochany Ukiel.
Dalej Szlak biegnie uroczą drogą przez las nad jeziorem by w olsztyńskiej części zakończyć się w dawnej warmińskiej wsi Łupstych, która dziś jest dzielnicą Olsztyna.
Piszemy o tym celowo bo w końcowym jego odcinku można jeszcze zobaczyć stare, klasyczne warmińskie chaty.
Szlak Jakubowy w Olsztynie – najfajniejsze knajpki na trasie
Dla nas ten szlak to możliwość połączenia przyjemnego z pożytecznym bo zupełnie przypadkiem znajduje się przy nim mnóstwo ciekawych i wartych odwiedzenia barów i knajpek z ofertą na różną zasobność portfela. Tak więc każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.
Al Numero 15
Gdy chcemy rozmawiać o kulinarnej stronie tego Szlaku wróćmy do ulicy Dąbrowszczaków, gdzie na rogu z ulicą Mazurską znajduje się Al Numero 15. O tym cudownym, włoskim bistro pisaliśmy już na blogu więc tylko przypomnimy Wam, że to prawdziwe smaki południowego Tyrolu, których nie sposób nie pokochać. Wcześniej przeczytaj ten tekst:
Restauracja Korner
Prawie na skrzyżowaniu z ulicą Mickiewicza znajdziesz kolejną fajną Restaurację KORNER. Odwiedzamy ją od lat bo od zawsze trzyma poziom, znają się na kuchni, lubia sezonowe smaki, ciekawie je łączą i umieją robić ryby co wydaje się banalnie proste a jednak tak nie jest.
UPDATE – na początku 2022 roku restauracja KORNER niestety została zamknięta.
Restauracja Cudne Manowce
To smaki Warmii i Mazur w jednym miejscu. Restauracja Cudne Manowce specjalizuje się w kuchni regionalnej i dania zarówno z Warmii jak i Mazur są w niej obecne. Są popularne warminskie dzyndzałki, mazurska karmusza, ciekawostka to maść czarownic do latania.
Warto wpaść i zrobić przegląd smaków tej części Polski. Więc o restauracji przeczytasz w naszym artykule:
Coffee Station
Leży nieco w bok od Szlaku Jakubowego. Ale warto zejść chwilę w dół ulicą Prostą by spróbować nie tylko kawy, z której słyną ale pysznych przekąsek, które są świetne również w porze lunchowej.
Coffee Station to też śniadaniownia, więc jeżeli zaczynacie swoją trasę dosyć wcześnie rano to może spokojnie zatrzymać się tutaj na pierwszy posiłek. Otwarte od 8.00 w dni powszednie a w niedzielę od 9.00
Pizzeria Drewno i Ogień
Również nieco w bok od Szlaku, na tej samej ulicy Prostej znajduje się nasza ulubiona Pizzeria. Drewno i Ogień robią pizzę tak jak trzeba, w piecu opalanym drewnem. Dobrze wypieczone ciasto i świetne dodatki. Do tego lokalne piwa. Polecamy bo wielokrotnie próbujemy i zawsze jest jak trzeba.
Bar Dziupla
To olsztyński klasyk. Wydaje się, że na stałe wpisany w krajobraz jak ratusz, katedra czy zamek. Bar Dziupla działa nieprzerwanie od 1978 roku czyli niebawem stuknie im pół wieku. Serwują klasyki obiadowe ale to też dobre miejsce na równie klasyczne śniadanie. Dziupla jest bowiem otwarta od 8:30. W sam raz na pierwszego głoda.
Kawiarnia Moja
Kawiarnia Moja, która znajduje się w dolnej pierzei Starego Miasto, idealnie przy Szlaku rozpoczynamy przegląd kawiarni. Naszym zdaniem jednak Moja jest zasłużona, bo nie uznaje dróg na skróty. Ciasta smakują wręcz wybitnie, są świeże i bardzo ciekawe.
Całkiem niedawno odtworzyli Królewskiego Marcepana.
To wytwarzany tradycyjną metodą smak, pochodzący z wiekowej, kucharskiej księgi Mazurów
Słodycz Tej Krainy
Za rogiem znajduje się najstarsza olsztyńska lodziarnia, która obecnie jest też cukiernią. Słodycz tej Krainy działa od 1974 roku i jak sami o sobie mówią:
Nic co słodkie nie jest im obce
Robią solidne, rzemieślnicze lody, które testujemy od lat i wciąż potwierdzamy, że smakują znakomicie. Zresztą można to sprawdzić samemu.
Casablanca
Na końcu tego staromiejskiego odcinka Szlaku Jakubowego znajduje się jeszcze jedno godne uwagi miejsce. To restauracja Casablanca a historia budynków w tym miejscu sięga 1662 roku. Wówczas znajdował się tu Pałac Burgrabiego. Obecny kształt nadał wydawca Allensteiner Zeitung w 1913 roku. Znajdował się tu również Klub Garnizonowy.
Obecnie restauracja z dobrą kuchnią w ciekawych wnętrzach z historią. Znajdziesz tu lokalne smaki, sezonowe ciekawostki, dobre ryby. Słowem warto.
Szlak Jakubowy w Olsztynie – przebieg trasy do pobrania
Szlak Jakubowy w Olsztynie – mapa knajpek na trasie
Inne artykuły o Olsztynie, które warto przeczytać:
Tutaj znajdziesz jeszcze inne nasze posty o Olsztynie i okolicach, które warto przeczytać by lepiej poznać stolicę Warmii i Mazur oraz bliskie jej tereny.
- Restauracja Cudne Manowce – kuchnia regionalna w Olsztynie
- Olsztyn i okolice Olsztyna czyli ciekawe miejsca na Warmii i Mazurach, które warto zobaczyć
- Restauracja Przystanek Zatoka koło Olsztyna
- Al Numero 15 – smaki południowego Tyrolu w Olsztynie
- Nurkowanie na Warmii czyli jak połączyć emocje z chilloutem
- Warmiński Jarmark Świąteczny w Olsztynie – cudze chwalicie, swego nie znacie
- Skrzynka na listy z Warmii – z duszą i miłością pomysłodawcy
- Rowerem po Warmii – okolice Olsztyna
Vlog o Szlaku Jakubowym w Olsztynie
A na koniec zapraszamy na filmowy spacer po Szlaku Jakubowym w Olsztynie. Jeśli przypadnie Ci do gustu podziel się nim ze znajomymi, zostaw lajka i suba jeśli jeszcze nie subskrybujesz naszego kanału na Youtube.
O tak, Słodycz tej krainy po względem lodów oraz wypieków nie ma sobie równych!
Bardzo lubimy ich lody a czekamy też na otwarcie w Olsztynie, lodziarni OLKA, tej z Rapat. To dopiero będzie uczta
Słodycz znam i polecam, bo lody rzeczywiście dobre, ale Olka?? Gdzie, jak, co mnie ominęło? 😀
No to jest znakomita lodziarnia z Rapat, która obok Starego miasta otworzyła swój punkt, na uliczce obok katedry. Prawdziwe rzemiosło bez kombinacji.
Niestety Restauracja Korner, została zamknięta.
Tak, robię update
Byłam zobaczyłam aczkolwiek pani przewodnik wrzuciła piąty bieg, czyli wycieczka w szybkim tempie, Ale miasto i historia ciekawa chętnie zobaczyłabym jeszcze raz.
Warto wrócić i przejść się we własnym tempie. Szkoda, że przewodnicy tak pędzą. Pozdrawiamy