Spis treści:
Jukatan – przewodnik po półwyspie
Jukatan w Meksyku, jest tym dla Amerykanów i Kanajdyczyków czym dla Polaków Egipt. Zawsze blisko, ciepło, tanio i gwarantowana pogoda. Dla wielu z nas to może być wyprawa życia bo raz, że daleko i jeszcze straszą tym, że niebezpiecznie etc.
A jak jest naprawdę i jak to zrobić by zorganizować podróż do Meksyku a konkretnie na Jukatan opowiemy Ci w tym poście. Sami po przygodach w Meksyku w poprzednich latach mieliśmy uprzedzenia co do tego kraju. Zginął nam wówczas gimbal, odebrano legalnie zakupiony alkohol w sklepie bezcłowym etc. Więc rozumiesz, że nie pałaliśmy do Meksyku wielką miłością. Jednak ta podróż zmieniła nasze nastawienie o 180 stopni.
Dlaczego? Postaram się wyjaśnić m.in. w tym poście.
Jak tanio dolecieć do Meksyku?
Jedną z tańszych opcji lotu do Meksyku, jest poszukanie lotów łączonych. Wiemy, że część z Was korzysta z KLM. My znaleźliśmy połączenie w TAP Portugal z Berlina, z międzylądowaniem w Lizbonie, do Cancun. Bilet obowiązywał tylko z bagażem podręcznym więc dokupiliśmy jeden bagaż rejestrowany.
- bilet za osobę z bagażem podręcznym – 1700 PLN
- bagaż rejestrowany 23 kg – 600 PLN
Z TAP Portugal korzystaliśmy już nieraz i dobrze oceniamy tego przewoźnika.
Transfer z lotniska w Cancun
Początkowo próbowaliśmy zarezerwować sobie busa online bo słyszeliśmy opinie, że tak będzie taniej i prościej gdy przylatujemy w nocy. Okazało się jednak, że bus z rezerwacji opóźnił się pół godziny a na lotnisku znaleźliśmy inny, który odjeżdżał szybciej i kosztował nas w sumie 50 dolarów.
Jak zwiedzać Jukatan?
To zależy od planów i budżetu jakim dysponujesz. Najbardziej komfortowo jest wynająć samochód. My korzystaliśmy z wypożyczalni Price Auto Rental na ulicy 28, między 1 a piątą aleją.
- tel +52 – 984 – 269 – 2649
Dzień wypożyczenia kosztował nas 60 euro. W drodze do Valladolid jest płatna autostrada. Za w sumie niewielki odcinek zapłaciliśmy:
- koszt przejazdu małym odcinkiem autostrady z Playa do Valladolid – 282 pesos – około 60 PLN ( porównywalnie do najdroższej w Polsce Autostrady Wolności czyli A2 )
Na szczęście paliwo jest dużo tańsze niż w Polsce więc to rekompensuje wydatek.
Jeśli wybierzesz jakiś punkt pobytowy na kilka dni możesz łatwo poruszać się wokół niego busami collectivo. To dobra opcja na przemieszczenia się bez większego bagażu. A do tego tania. Przykładowo:
- bilet z Playa del Carmen do Tulum – 100 peso ( 9,5 PLN )
Przystanek busów znajduje się pod drogą 307, na skrzyżowaniu z aleją Benito Juarez. Po Jukatanie można też jeździć autobusami sieci ADO. To największa firma w Meksyku. Ich autobusy są komfortowe i w miarę tanie ale… problemem jest siatka połączeń. Jest ich mało a chętnych dużo, więc najlepiej kupować bilety z wyprzedzeniem w kasach lub jeszcze lepiej przez internet na stronie tej sieci.
Co zobaczyć na Jukatanie?
Po pierwszej podróży już wiedzieliśmy, że dwa tygodnie na Jukatanie to absolutne minimum. A jeśli ktoś może, to 3 tygodnie będą idealne by objechać półwysep i odwiedzić najważniejsze miejsca.
Z góry uprzedzamy, że w naszej relacji nie znajdziesz miejsc tak popularnych jak majańskie piramidy w Tulum czy Chichen Itza. Bo odwiedziliśmy je poprzednim razem i nie chcieliśmy się powtarzać.
Ale za to opowiemy o tacosach, a szczególnie cochinita pibil czy też carnitas, które są wizytówkami Jukatanu.
W tej podróży naszym celem, a właściwie celem Jarka, piszącego te słowa – było nurkowanie w cenotach. Dlatego aż na pięć dni zatrzymaliśmy się w Playa del Carmen. W tym czasie odwiedziliśmy pobliskie Tulum.
Później ruszyliśmy na poznawanie Jukatanu a trasę możesz zobaczyć na mapie nieco niżej. Odwiedziliśmy kolonialne Valladolid i Izamal, cenotę Suytun.
Ominęliśmy Meridę by dotrzeć do meksykańskiej stolicy kapeluszy czyli Becal. Później pojechaliśmy na północ, do Progresso a stamtąd do słynnych kolorowych solnisk czyli Las Colorodas. Stamtąd wróciliśmy do Playa by oddać auto. A na finisz podróży po Jukatanie pojechaliśmy na cudowną wyspę Holbox, leżącą na północy półwyspu. I którą z pełnym przekonaniem polecamy.
Jukatan w Meksyku – nasza trasa
Czy w Meksyku jest bezpiecznie?
Odpowiadając krótko, można powiedzieć – to zależy.
Gdybyście zapytali nas o to kilka lat temu, usłyszelibyście narzekanie. Ale nasze odczucia i obserwacje ewoluowały na przestrzeni tych lat. W tej podróży po Jukatanie czuliśmy się bardzo bezpiecznie. Chodziliśmy wieczorami po Playa del Carmen, po Valladolid, po Holbox i ani razu nie zdarzyła się nam sytuacja niebezpieczna bądź podejrzana.
Oczywiście wcześniej otrzymaliśmy kilka rad by nie zapuszczać się w niektóre dzielnice Playa del Carmen, m.in. na końcu piątej alei bo to królestwo chłopaków od narkotyków więc po co się narażać.
Zestaw porad, które usłyszeliśmy przed podróżą autem spisujemy poniżej. Żadna z sytuacji nie miała miejsca ale lepiej wiedzieć i być czujnym niż płakać po zdarzeniu.
- uważaj podczas tankowania auta na stacji benzynowej czy licznik paliwa jest wyzerowany ( w Meksyku paliwo tankuje obsługa )
- sprawdzaj resztę jaką otrzymujesz
- nie zostawiaj pod żadnym pozorem rzeczy w samochodzie. Nieważne czy na widoku czy w bagażniku.
- przy autostradzie jest mało stacji benzynowych więc tankuj auto przed wyjazdem do pełna
- podczas doładowania internetu na kartę SIM sprawdź jaką wartość wpisuje sprzedawca
W naszym przypadku obsługa na stacjach benzynowych sama pokazywała wyzerowany licznik przed tankowaniem, sprzedawcy w sklepie wydawali resztę tak by była dokładnie widoczna. Wszystko działo się tak jakby Ci ludzie byli świadomi opinii wśród turystów i sami próbowali pokazywać, że ich to nie dotyczy.
Internet w Meksyku
W Meksyku zakup internetu wiąże się kupnem karty SIM i osobno jej doładowaniem. Oczywiście obydwie operacje zrobisz w miejscu, gdzie kupujesz kartę czyli np. w sklepach sieci Telcel.
- karta SIM – 130-150 peso
- 8 GB internet – 500 peso
Gdy limit internetu wyczerpie się można go ponownie doładować w Telcel ale także w XoXo i Walmart.
Gdzie spać na Jukatanie?
U nas zwykle rządzi przypadek ale w przypadku podróży na Jukatan zarezerwowaliśmy wcześniej pierwszy hotel w Playa del Carmen. Był to Palm the Playa, który jest położony obok piątej alei i blisko morza. I mimo, iż na ulicach do późna trwały głośne imprezy, w pokojach nie było tego słychać.
Później szukaliśmy hotelu jak zwykle, poprzez Booking. Z większości byliśmy zadowoleni więc podrzucamy linki i fotki. W Valladolid zatrzymaliśmy się w Palacio Canton. Co było dla nas ważne, po drugiej stronie ulicy mają prywatny parking, gdzie mogliśmy zaparkować auto z wypożyczalni.
W Progreso spaliśmy w dwóch hotelach i obydwa było bardzo wygodne. Pierwszy to Playa Arena, znajdował się około 2 km od centrum, miał olbrzymie, wygodne pokoje i basen.
Drugi położony był przy samym deptaku, w centrum Progreso i nazywał się Playa Linda. Widok z okna o poranku zwalał z nóg. Pokoje nieco mniejsze niż w poprzednim ale i tak duże i wygodne. Obydwa polecamy.
O poszukiwaniu hotelu na Holbox napiszemy więcej w poście o tej wyspie ale radzimy zrobić rezerwację wcześniej i uprzedzamy, że mogą pojawić się niespodzianki. Nasz pierwszy zarezerwowany hotel to była wtopa. Właściciele olali rezerwację z Booking, więc szybko znaleźlismy inny. Nazywał się Ardentia Apartments. Nie ma go na Bookingu, podobnie jak wielu innych hotelu. Bo taka jest specyfika tej wyspy. Lokalsi nie chcą płacić prowizji więc hotele można rezerwować bezpośrednio.
Ardentia była dobrze położona, wygodna. Miała miłych i uczynnych właścicieli ale też nie była przesadnie czysta więc zamykaliśmy oczy wchodząc pod prysznic.
Wiele pięknych hoteli znajduje się przy plaży w kierunku Mosquito Beach ale ceny za dobę zaczynają się w nich od 1,5 tys. PLN.
Waluta w Meksyku – jak się przygotować
Walutą obowiązująco w Meksyku jest peso meksykańskie. W chwili pisania tego artykułu przelicznik jest dość prosty bo 5 peso to 1 PLN.
Co ciekawe peso jest pierwszą walutą, której symbolem jest „$”. Pod koniec XVIII wieku Stany Zjednoczony skorzystały również z tego znaku.
Dolar jest traktowany na równi z peso więc jeśli zastanawiasz się jaką walutę zabrać ze sobą to polecamy dolara.
Na ulicach można spotkać bankomaty z peso i dolarami. Są one odpowiednio oznaczone. Jednak nie polecamy wypłacania waluty z tych drugich bo przelicznik jest mało korzystny.
Lepiej więc wypłacać kasę z tych klasycznych w peso. Uprzedzamy, że w Playa del Carmen, w weekendy i święta bankomaty bywają wyczyszczone do zera.
Meksykanie odbierają wynagrodzenie w formie tygodniówek, w piątek. Nie przejmują się zbytnio przyszłością tylko żyją chwilą, bawią się i czyszczą konta a zmęczone zabawą dziewczyny i chłopaków spotykaliśmy nie raz o poranku na plaży.
Przed weekendem dobrze jest więc wybrać lub wymienić potrzebną ilość gotówki. Bankomaty wypłacają spokojnie kasę z Revoluta pobierając taką samą prowizję niezależnie od wielkości wypłaty.
Czym najlepiej płacić w Meksyku – karta, telefon czy gotówka
Z płatnościami kartą a szczególnie telefonem bywa różnie. O ile w dużych miastach raczej nie powinno być problemu o tyle w mniejszych miejscowościach nie zawsze płatności kartą są możliwe a o płatnościach telefonach można zapomnieć bo terminale są tak stare, że ich nie obsługują.
Dlatego zawsze warto mieć przy sobie gotówkę by nie dać się zaskoczyć.
Pogoda w Meksyku – najlepszy czas na podróż
Pogoda na Jukatanie w zasadzie jest dobra cały rok. Ale najcieplej, wręcz upalnie jest od kwietnia do czerwca, gdy temperatury dochodzą do 40 stopni.
Najwięcej opadów bywa we wrześniu i październiku. Ale to też może się zmieniać. My byliśmy w listopadzie i pogoda nas zaskoczyła bo padało dużo i często przez kilka pierwszych dni a im bliżej było grudnia tym pogoda robiła się bardziej stabilna.
Grudzień statystycznie to najbardziej suchy miesiąc na półwyspie. Ale najlepiej jest być przygotowanym na każde warunki wówczas nic Cię nie zaskoczy.
Przeglądam te zdjęcia zimową porą w chłodny dzień — to aż chce się wyjechać. Wspaniałe widoki, przez ekran odczuwam energię twojej witaminy D 🙂
Teraz najlepsza pora na podróż do Meksyku. Warto
Tak na wstępie, to Meksyk znajduje się w Ameryce Północnej, a nie Środkowej, sprawdź sobie i popraw, bo wprowadzasz ludzi w błąd. Po drugie mówiąc Amerykanie odnosząc się do obywateli USA, wkurzyłabyś mieszkańców Ameryki Płd., którzy także są Amerykanami. Pozdrawiam.
Dzięki, pozdrawiamy