Spis treści:
Wrocław – co warto zobaczyć
Latamy po świecie. Czasem bardzo daleko. Więc dla odmiany postanowiliśmy wyskoczyć gdzieś blisko. No z naszego punktu widzenia to nie tak blisko. Bo do Wrocławia z Warmii jedzie się dłużej niż trwa lot np. do Chorwacji czy Izraela. Może to banalne. Ale weekend we Wrocławiu, może być równie niesamowity.
Wszystko zależy jak do tego podejdziecie. Jeżeli jesteście pierwszy raz to trzeba zaliczyć kilka punktów jazdy obowiązkowej jak np. Panorama Racławicka Hala Stulecia, Ogród Zoologiczny czy Botaniczny. Ale my już byliśmy i widzieliśmy dlatego szukaliśmy czegoś innego. Przedstawiamy nasz plan na to co warto koniecznie zaliczyć podczas dwu i półdniówki we Wrocławiu.
Krasnale wrocławskie – wygoogluj lub kup mapę i ruszaj na spotkanie dobrej zabawy
Krasnale może i są oczywiste. Ale wystarczy, że nie było Was we Wrocławiu kilka lat i wszystko się zmienia. Mamy mapę sprzed paru lat, gdzie było ich jeszcze 212. Dziś to już 316 !!! Liczba rośnie, bo fanów krasnali przybywa, sponsorzy, właściciele hoteli i restauracji – każdy chce mieć swojego skrzata.
Wrocławskie krasnale są jedną z najbardziej radosnych, współczesnych atrakcji miasta. Miasta, na którego zwiedzanie i miesiąc byłoby za mało. A skąd wzięły się krasnale. Według legend pojawiły się gdy Wrocław był wioską. A poważnie to zasługa Pomarańczowej Alternatywy – ruchu, który powstał w latach 80-ych, XX wieku. Pomarańczowa Alternatywa rysowała na murach krasnale z kwiatkiem by sprzeciwić się absurdom komunizmu. I tak krasnal na stałe zagościł we Wrocławiu.
Przed ruszeniem w drogę warto najpierw odwiedzić tę stronę www.krasnale.pl i poczytać co nieco o krasnalach a później kupić tradycyjną papierową mapę taką jak ta i rozpocząć zabawę.
Poszukiwanie krasnali z mapą czy też bez to naprawdę niezła zabawa. Tym bardziej, że każdy z nich to małe dzieło sztuki. Czasem godzinami można podziwiać detale, twarzy czy stroju.
Ile czasu przeznaczycie na poszukiwanie krasnali zależy tylko od Was. Ale ostrzegamy – to uzależnia i weekendu może nie starczyć 🙂
Wieczorem wybierz się na Ostrów Tumski i znajdź latarnika
Ostrów Tumski to magiczne miejsce. Niegdyś wyspa na trasie przeprawy przez Odrę a dziś świetnie skomunikowane miejsce z resztą miasta. Najstarsze ślady osadnictwa pochodzą z XI wieku. W 1315 roku cały Ostrów został sprzedany władzom kościelnym i od tamtej pory to królestwo architektury sakralnej.
Na Ostrów warto pójść z kilku powodów. Pierwszy po to by zobaczyć tysiące kłódeczek, które zakochani zawiesili na potwierdzenie swojej miłości. Ale.. ciekawostka. Znamy też takie przypadki, że po rozpadzie związku panowie pojawiają się na Moście Tumskim, odnajdują swoją kłódeczkę, odpinają i sruuu do wody.
Poczekajcie spokojnie na zmierzch a czas możecie wykorzystać na podziwianie okolicy i zachodu słońca jeśli trafi się dobry dzień.
O zmroku od strony Ostrowa pojawi się on – latarnik, który zapala ostatnie we Wrocławiu latarnie gazowe. Przed wojna było ich pięć tysięcy, teraz zostały tylko 103.
Wrocław atrakcje dla dzieci – zoo i lody
Rzeki we Wrocławiu tworzą tzw. Wrocławski Węzeł Wodny. Są to Odra, Ślęza, Oława, Widawa, Dobra, Zielona i inne. Miasto cierpiało z tego powodu wielokrotnie, najgorzej w 1997 roku, gdy pod wodą znalazło się 40% terenów Wrocławia. Ale też wrocławskie rzeki są urocze, obecnie lepiej zabezpieczone i warto wsiąść na stateczek i przepłynąć się by poznać miasto z wody.
Z tego co się zorientowaliśmy nie ma żadnego regularnego przystanku obok Zoo, ale warto tam wysiąść żeby zobaczyć wrocławską namiastkę bałtyckiej plaży.
Stąd można pójść ścieżką wzdłuż muru zoo do głównej ulicy, w lewo i na lody. Po drodze oczywiście murale, a jakże, zoologiczne 🙂
Dosłownie dwieście metrów za mostem po lewej stronie gdy miniecie taki widok…
znajdziecie rzemieślniczy punkt Przełam Lody Cafe.
Przełam Lody Cafe znajdziecie też na Facebooku jeśli chcecie znaleźć dokładną lokalizację lub sprawdzić co akurat w dzień Waszego pobytu przygotowują Lody Cafe.
Wrocław i Piwnica Świdnicka najstarsza, działająca restauracja w Europie
W centrum Starego Miasta tuż obok hrabiego Fredry znajduje się Piwnica Świdnicka. Na tablicy po prawej stronie od wejścia znajdziecie informację, że to najstarsza w Europa, działająca bez przerwy od 700 lat piwiarnia.
Piwnicę odwiedzali w jej dziejach tak znamienici goście jak Chopin, Słowacki, Wybicki czy Goethe
Co ciekawe potwierdzonym rekordem Guinessa tytułem Najstarszej Restauracji na świecie !!! cieszy się pewna knajpka w Madrycie.
Jeśli uważnie spojrzymy na daty to Wrocław absolutnie góruje. No i trzeba się zastanowić czy Księga Rekordów Guinessa zawsze podaje fakty? Jakkolwiek by nie było, odwiedzając Piwnicę Świdnicką, poczujecie kawał historii Dolnego Śląska. Dla nas to miejsce magiczne bo mieliśmy okazję zjeść tu kolację z ikoną Wrocławia, reżyserem sagi Sami Swoi – Sylwestrem Chęcińskim. Były pyszne pierogi i luzowana kaczka. Mniam 🙂
Sprawdźcie okoliczne knajpki zaczynając od Chinkalni
I tym sposobem płynnie przeszliśmy do części, o której myśleliśmy od początku przygotowując się do wyjazdu do Wrocławia jak i będąc w nim. Knajp i knajpek na samych rynku i w jego okolicy jest dosłownie zatrzęsienie. Nawet nie próbowaliśmy liczyć.
We Wrocławiu znajdziecie pełen przegląd kuchni świata. Obok miejsca gdzie mieszkaliśmy, na Placu Wolności 9 trafiliśmy do dobrej kuchni gruzińskiej o nazwie Chinkalnia.
No i się zaczęło. Aromatyczne ziołowe pierożki Chinkali wypełnione rosołem, mięsem baranim i ziołami, smakowały wybornie.
Byliśmy nieco głodni, więc w zamówieniach znalazło się chaczapuri…
…po nim sałatka i czaszuszuli…
Jesteśmy pewni, że na znajdziecie coś dla siebie.
Chinkalnia znajduje się dosłownie pośrodku rynku, w małej uliczce. Gdy znajdziecie na pewno nie ominiecie. Jak widać wszystkim smakuje
…by na koniec wylądować w Taverna Akropolis
Nie wiem jak planujecie kulinarną część Waszych wyjazdów ale my nie pchamy się do dwóch dobrych knajpek jednego dnia. Bo po prostu szkoda. Dlatego zaplanowaliśmy następnego dnia Akropolis Taverna.
Grecka knajpka znajdująca się dokładnie naprzeciwko pomnika hrabiego Fredry zrobiła na nas wrażenia. Głównie za sprawą smaków, które jak żywo przypominały Grecję.
Jagnięcina, baranina zapiekana, sałaty, przekąski – wszystko było naprawdę smaczne, świeże, znakomitej jakości.
Dorotka odwiedzała to miejsce kolejny raz więc szła w ciemno. Chcieliśmy wrócićć. No i wróciliśmy następnego dnia w porze lunchu na małą przerwę.
Było równie smacznie jak podczas kolacji. Dlatego z czystym sumieniem możemy polecić Akropolis Taverna. Tym bardziej, że obsługa okazała się sympatyczna, czujna, pogadali, opowiedzieli. Wszystko jak trzeba. Zresztą spróbujcie sami i oceńcie. Warto jeszcze przejść się ulicą Świdnicką. Przed wojną jedną z najbardziej eleganckich ulic miasta.
Ulica zaczyna się a jakże – Papą Krasnalem.
Można też zobaczyć, że nieprzypadkowo jeszcze niedawno Wrocław nosił zaszczytny tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016.
Jeśli zaczynacie w tym miejscu wędrówkę, to warto zatrzymać się tu na chwilę by spróbować dobrego czeskiego piwa na początku ulicy Świdnickiej.
Wrocław na weekend
Mamy nadzieję, że teraz możecie planować swój weekend we Wrocławiu.
Z noclegami na pewno poradzisz sobie korzystając np. z naszych linków do Booking i AirBnb, gdzie w przypadku tego ostatniego portalu do wykorzystania jest 67 dolarów zniżki na pierwszy pobyt.
Jeśli podpowiedzi okazały się pomocne to zostawcie kciuka w górę lub komentarz. Dzięki temu będziemy wiedzieli, że w jakiś sposób informacje przydały się.
Jeśli lubisz podróże po Polsce wybierz się na Mazury ale najpierw przeczytaj naszego posta:
Łaaa, nie wiedziałam, że krasnale mają własną mapę! Na szczęście i tak udało mi się je odnaleźć :). Przy kolejnej wizycie we Wrocławiu muszę zapolować na latarnika, bo przyznam szczerze, że o nim nie słyszałam.
Mają i co ciekawe, mapa jest co jakiś czas aktualizowana bo dochodzą nowe – sponsorowane :). Wiele firm we Wrocławiu chce mieć własnego krasnala bo to powód do dumy a przy okazji więcej ludzi kręci się obok więc może się też przełożyć na biznes :). My też mamy jeszcze kilka do odszukania .
Krasnale maja nie tylko swoją mapę, ale też swoją aplikację, z ktora można podrozować po mieście (nadal brakuje mi ich z 200;)) Serio – rozmnażają się w zatrważającym tempie, ale zawsze jak jestem w jakimś nowym kawałku miasta staram się je znaleźć na aplikacji i od-kliknąć. Z nowych ciekawych miejsc na mapie Wrocławia mogę polecić Hydropolis i Afrykarium, które można zwiedzić nawet wieczorem. A w grudniu cudny jarmark bożonarodzeniowy z atrakcjami dla dzieci i grzanym winkiem dla dorosłych;)
Dzięki za podpowiedzi. Przydadzą się podczas kolejnego pobytu. Pozdrawiamy
Ja bym do tych atrakcji na pewno dorzuciła jeszcze ZOO i rejs barką po Odrze 😉
Rejs odbyliśmy i było super ale Zoo ogólnie nie lubimy bo nie sprawia nam przyjemności oglądanie zwierząt w niewoli. Lepiej zdecydowanie na wolności. Pozdrawiamy
Gdy mieszkałem w Polsce miałem do Wrocławia niecałe 200 km i nigdy w nim nie byłem. Od czasu, kiedy ta odległość wzrosła do 1000 km, chęć poznania miasta stała się tak wielka, że kilometry przestały być przeszkodą 🙂 Miasto zrobiła na mnie przeogromne wrażenie… zauroczyłem się.
My jesteśmy zachwyceni Wrocławiem. May do niego kawał drogi ale jak jest tylko okazja to wracamy. Nic dziwnego, że tęsknisz
Jak będziecie kiedyś we Wrocławiu, dajcie znać. Może razem zobaczymy coś nowego i ciekawego, ja mam kilka swoich ulubionych miejscówek, choć ostatnio rzadziej tam jestem. Pozdrowienia!
Ewelina, dzięki za zaproszenie. Bardzo lubimy Wrocław, to miasto ma dobrą energię. Jeśli tylko się przydarzy to damy znaka. Pozdrowienia ?
Cieszę się! Pozdrowienia
Świetny wpis 🙂 Dzięki za info o mapie krasnali, nie wiedziałem też, że mają swoją aplikację!
Uwielbiam Wrocław, według mnie to jedno z piękniejszych miejsc w Polsce. Miałem nawet przyjemność studiować tam wiele lat temu. Mam duży sentyment do tego miejsca.
My rzadko ale gdy bywamy cieszymy oko jak dzieci. Bardzo lubimy to miasto