Spis treści:
Smaki Neapolu – co i gdzie warto zjeść?
Kuchnia neapolitańska kojarzy się większości z nas z najlepszą z możliwych pizzą. Włosi z południa przechwalają się też, że tylko oni naprawdę potrafią gotować makaron. Ale Neapol to również tak dziwne smaki jak trippa podawana na co najmniej dwa sposoby.
Zobacz z nami jak różnorodny, ciekawy i smaczny jest Neapol. Bo podczas naszego citybreaka skupiliśmy się głównie na smakach, które tutaj przyprawiają o zawrót głowy. Zaczniemy możemy jednak nie od pizzy ale od kawy bo to najlepszy start wszystkiego, początku dnia i udanej opowieści.
Kawa w Neapolu
Pierwszą dobrą kawę wypiliśmy na Placu Dantego. Wiele słyszeliśmy o neapolitańskiej kawie ale dopiero tutaj przekonaliśmy się jak jest aromatyczna, esencjonalna i… mocna. Przylecieliśmy wcześnie rano więc ta kawa to było zbawienie a w połączeniu ze sfogliatellą pozwoliła nam dobrze zacząć dzień.
Dobre kawiarnie w Neapolu
Kawa w Neapolu jest jak religia. Ma wiernym wyznawców i liczne miejsca modlitwy. O czym pisaliśmy Ci już w tekście poradnikowym o Neapolu, my zatrzymaliśmy w „centro storico” przy San Biagio 25. Atutem naszego miejsca, w którym mieszkaliśmy była znajdująca się obok znakomita kawiarenka.
Gran Caffe Souvenir
To miejsce, w którym spotkaliśmy ziomka z Olsztyna. Kamil, jest znakomitym baristą, dlatego polecamy by koniecznie wpaść do niego na kawę i plotki.
Dlaczego? Bo ma o niej ogromną wiedzę, mimo młodego wieku. Do tego można u niego spróbować najstarszej w Neapolu kawy, której historia rozpoczęła się 72 lata temu a nazywa się Passalacqua.
Kilogram tej kawy kosztuje 30 euro i można ją sobie kupić również do domu. W domu smakuje dobrze ale zmielona i przyrządzona przez Kamila podwójnie dobrze.
Nie ma jej na mapie więc oznaczamy San Biagio 25 obok której się znajduje
Cena filiżanki kawy
- 1 euro (kawa na stojąco) – Włosi zwykle zostawiają również 10 centów napiwku, które w skali dnia robią całkiem niezłe sumy
- 2-4 euro – kawa zamówiona do stolika z serwisem
Antico Pertuso
Jedną z lepszych kaw w Neapolu piliśmy przy Placu Dantego, w Antico Pertuso. To była pierwsza kawa po wylądowaniu ale nie zmienia to faktu, że była świetna.
Ciacha była tu również dobrze, więc można zamawiać zestaw. Tutaj spróbowaliśmy swojej pierwszej sfogliatelli, która była świetnie wypieczona. Później opowiemy Ci co to za smakołyk.
W miejscach bardziej popularnych jak Plac Dantego kawa jest niestety droższa i może kosztować nawet do 4,5 euro za filiżankę.
Tutaj za dwie kawy i ciastka zapłaciliśmy 12 euro.
Kuchnia neapolitańska – słodkości
Przy okazji słodkości warto wyjaśnić jedną niezwykle ważną sprawę. Włosi zaczynają dzień od ciastek i kawy. Nie ma jaj sadzonych, jajecznicy czy kanapek.
Sfogliatella to chyba najbardziej popularne ciastko w Neapolu. robione z ciasta filo, wypełnione ricottą, pachnie kandyzowaną skórką pomarańczy. Najlepiej smakuje na ciepło. Klasyczna sfogliatella riccia co oznacza kręcona, ma warstwy i kształt muszli.
Istnieje prostsza wersja, gdzie ricotą nadziewa się kruche ciasto i nosi nazwę „frolla”.
W cukierni kosztują około 1,5 euro a w knajpach 2 euro. Próbowaliśmy każdej i klasyczna jest zdecydowanie ciekawsza.
Baba – wyglądem przypomina polską babę i ma z nią nieco wspólnego. Król Stanisław Leszczyński, który na wygnaniu wiódł dostatnie życie, nudził się i testował smaki. A jako, że miał dosyć suchych, alzackich ciast niechcący potrącając butelkę rumu zmoczył ciasto i stwierdził, że takie jest najlepsze. I takie właśnie baby solidnie nasączone rumem można dziś kupić w każdym miejscu Neapolu.
Tarallo – to wytrawne ciasteczka, które podobno idealnie nadają się do piwa. Przypominają nieco bajgle, są pieprzne w smaku i pełne migdałów.
W Neapolu bywają dodatkiem do… makaronu z owocami morza o czym przekonaliśmy w Pescheria Azzura ale o tym za chwilę.
Antica Pasticceria Lauri
Kończąc wątek neapolitańskich słodkości nie sposób nie wspomnieć o miejscu, które jak głosi plotka jest w tej kwestii najlepsze. Nie jest to kawiarnia a sklepik, dlatego wszystkie pyszności kupujemy na wynos.
W czasie naszego pobytu w Neapolu próbowaliśmy sfogiatelli wiele razy i faktycznie doszliśmy do wniosku, że Lauri robi najlepsze ciastka i baby oraz wiele innych pyszności nie do przejedzenia.
Sklepik znajduje się w bocznej uliczce od Placu Garibaldiego, bardzo blisko dworca autobusowego. Przypominamy, że każde z miejsc, które opisujemy, oznaczamy też na mapie, na końcu tekstu tak by było Ci łatwiej je znaleźć planując podróż.
G.Lubrano – delikatesy
Na to miejsce trafiliśmy przypadkiem spacerując z San Biagio do wspomnianej wcześniej cukierni. Od razu poczuliśmy chemię z Lubarno. W witrynie widać było znakomite parmeńskie szynki, dobry ser, wędliny, słowem samo dobro, którego warto było spróbować. Delikatesy Gaetano Lubrano mają długą historię bo powstały w 1938 roku.
Jeden ze sprzedawców szybko rozwiązał nasz dylemat podając dwa solidne kieliszki schłodzonego, białego wina. Po chwili doniósł dwa talerze pyszności, gdzie znalazła się świetna mortadela i oliwki.
A także obłędna, bardzo świeża ricotta, mozarrella di bufalla i szynka parmeńska.
Do spróbowania otrzymaliśmy typowo neapolitańskie tapas, który nazywa się salsiccia e friggitelli.
To marynowane warzywo nieco przypominające liście brokuła z kwiatostanem na tostowanym pieczywie, z grillowaną, białą, własnoręcznie robioną kiełbasą. Zastanawiasz się jak smakowało? Bosko.
Kuchnia neapolitańska – pizza
Gdzie zjeść dobrą pizzę w Neapolu?
Szybko doszliśmy do przekonania, że trudno zjeść w Neapolu słabą pizzę. Ale jeśli jest tak dobrze to lepiej poszukać takiej, którą zapamiętamy na długo. Poniżej podrzucamy kilka sprawdzonych przez nas miejsc.
L’Antica Pizzeria da Michele – gdzie jadła Julia Roberts
Po tym przydługim, słodkim wstępie czas na konkrety, z których słynie Neapol a mianowicie z pizzy. Najsłynniejsza pizzeria to L’Antica Pizzeria da Michele.
Słynna za sprawą Julii Roberts, która w filmie „Jedz, módl się, kochaj”, rusza m.in. do Włoch by zmienić swoje życie.
Pizzeria nawet przed sezonem, w lutym jest oblegana. By wejść do środka musieliśmy odstać godzinę. Ale przyznajemy, że było warto. Pizza jest świetna z powodu rewelacyjnego ciasta i pomidorowego sosu z oregano, który pachniał tak jakby ktoś zerwał pomidory przed chwilą z krzaka.
W ofercie mają tylko dwie pizze. Dodatkowe są na wynos.
Ceny:
- margeritta – 5 euro
- marinara ( z czosnkiem ) – 5 euro
Żeby zamówić stolik polecamy przedrzeć się przez tłum, pobrać numerek u Pana w drzwiach i czekać na swoją kolej, którą zobaczycie na wyświetlaczu nad drzwiami. Można też zamówić pizzę na wynos i np. zabrać do hotelu.
Pizzeria Gino Sorbillo
Neapol słynie też z Pizzeri Sorbillo. Początkowo myśleliśmy, że to sieciówka ale po rozmowie z właścicielem jednej z nich okazało się, że pierwszą pizzerię miał ich pradziadek. A jako, że miał wielu synu, którzy poszli w ten sam biznes nazwisko Sorbillo zrobiło się popularne.
Większość turystów odwiedza Gino Sorbillo na Via del Tribunali. My natomiast postanowiliśmy zajść do jego krewniaka po sąsiedzku.
Pizzeria Antonio Sorbillo
30 metrów od Gino Sorbillo znajduje się pizzeria Antonio Sorbillo. Na drzwiach można zobaczyć oznaczenia najlepszych konkursów kulinarnych, przewodnika Michelin co pozwalało nam sądzić, że będzie dobrze.
Zamówiliśmy pizzę bufalina. Ciasto było dobre, podobnie jak znakomity był ser.
Mimo, że już najedzeni wpałaszowaliśmy tę pizzę w moment. I pizzerię Antonio Sorbillo zapisujemy na listę tych do dalszego polecania.
Pescheria Azzurra
Jeśli pokręcicie się wystarczająco długo po Neapolu to w okolicach centro storico nie raz traficie na małe targi warzywne, sprzedawców pieczywa i targi rybne.
Bo podstawą tej prostej a jakże wyrafinowej kuchni neapolitańskiej jest bowiem jakość tego co wchodzi w skład dań.
Pescheria Azzurra to restauracja, można rzec knajpka specjalizująca się w owocach morzach, która powstała przy jednym z takich mini targów rybnych. Jak zwykle we Włoszech najlepsze miejsca nie wyglądają wykwintnie bo wykwitnie ma być na talerzu. Nie uwierzysz ale w ciągu czterech dni w Neapolu byliśmy tu trzy razy i niezmiennie zachwycaliśmy się za każdym z nich.
Wielu przychodzi tu po fritto misto – owoce morza pakowane w rożek na wynos.
My możemy polecić to danie na miejscu bo nie ma co się spieszyć, gdy wszystko jest świeże. A tym bardziej gdy to owoców morza, może być białe wino.
Ciekawostką, o której wspomnieliśmy wcześniej jest spaghetii z małżami i kruszonymi ciasteczkami tarallo. Było zaskakujące i pyszne. Warto przypomnieć , że Neapolitańczycy uważają, iż tylko oni potrafią gotować makaron a Włosi z północy znają się jedynie na risotto.
Nasz makaron był faktycznie znakomity więc może oni mają rację?
Kolejnym fantastycznym daniem była sałatka z ośmiornic na widok, której przypomniała nam się Lizbona.
Do tego testowaliśmy również małże saute, jedynie z odrobiną pietruszki, pepperoncino i czosnku.
Ceny:
- fritto misto – 8 euro
- spaghetti z małżami i ciasteczkami tarallo – 11 euro
- małże saute – 10 euro
Tripperia O’Russ Napoli
Kuchnia neapolitańska oprócz klasyków kryje w sobie również dziwne smaki. A najbardziej charakterystycznym z dziwactw jest trippa.
To flaczki, podroby, podawane na zimno na dwa sposoby. W każdym z przypadków ugotowane wcześniej i przyrządzone flaczki i podroby kroi się w paski i kostki.
W jednym ze sposobów podaje się je z sosem pomidorowym i tartym serem parmiggiano.
Drugi, który postanowiliśmy przetestować to flaczki saute skropione cytryną, podawane z oliwkami, sałatą i z pajdką świeżego chleba.
Zdecydowanie dla fanów flaczków a jeśli nimi jesteście to oznaczamy miejsce, które warto odwiedzić.
Kuchnia neapolitańska – street food
W Neapolu na każdym kroku natkniesz się też na miejsca, gdzie na wynos można zamówić sandwicze, kanapki, pyszne cuda przyrządzone ze znakomitego pieczywa z najlepszą szynką i serem białym lub dojrzewającym. To opcja na skromniejszy budżet, która może okazać się też świetnym sposobem również na małego głoda.
Wieczorami, niezależnie od poru roku popularną opcją jest picie apperola na ulicach przy knajpkach, które serwują go w plastiku za 1-2-4 euro w zależności od wielkości kubka. Jedno z popularnych miejsc znajduje się na ulicy Via Toledo.
Neapol – zobacz smaczny vlog z naszej podróży
Kuchnia neapolitańska – mapa miejsc, które polecamy
Nasze teksty o kuchni
Jeśli interesujesz się kuchnią, smakami świata i przepisami zapraszamy również do tego miejsca na naszym blogu po więcej:
Sfogliatella, a nie Sfogiatella. 🙂
Dzięki, najpierw pisałem poprawnie a później musiałem coś na szybkości pominąć. Wielkie dzięki za uważne czytanie.