Spis treści:
Jak zaplanować krótki rejs po Mazurach?
Gdy to uczucie dociera do Ciebie nie ma co czekać. To i tak nic nie da. Weekend pod żaglami na Mazurach to był jeden z takich właśnie pomysłów. Które rodzą się nagle i okazują najbardziej genialnymi w swojej prostocie. Bo czy może być coś bardziej przyjemnego niż spędzenie kilku dni na wodzie z ekipą, która nie potrafi się nudzić. A do tego naszą najbardziej ulubioną trasą z Giżycka na północ przez jeziora Kisajno, odwiedzając Dobskie, Kirsajty i oczywiście Mamry.
Dlatego jeśli coś takiego chodzi Ci po głowie nie czekaj bo nie ma na co. Po powrocie będziesz czuć to samo, że było warto. My właśnie wróciliśmy i pisząc te słowa czujemy, że jak na razie to był jeden z lepszych weekendów 2020 roku. Co do jachtu wyboru wielkiego nie było bo latem na Mazurach jachty schodzą jak świeże bułki. Mariner 24 z Sailor Czarter okazał się jednak świetnym wyborem ze swoimi siedmioma miejscami do spania, lodówką i toaletą zapewniał wszystko czego potrzebowaliśmy.
I tak liczyła się najlepsza ekipa, którą zrobili swoim towarzystwem Zońka i Pioter – Gdziebądź oraz Bober i Żarteks – Czas na Wywczas.
Jacht – skąd wypożyczyć?
Dobry jacht to połowa sukcesu. I naszym zdaniem nie trzeba kupować jachtu by popływać dobrym sprzętem. Tak jak nie trzeba kupować lodziarni by zjeść dobrego loda. Bo możliwości czarterów na Mazurach stały się praktycznie nieograniczone a ograniczenia mogą wynikać jedynie z zasobności portfela.
W ostatnich miesiącach mieliśmy sporo pytań dotyczących sprawdzonych firm czarterowych. Podrzucamy więc kilka propozycji. Co do cen nie będziemy się rozpisywać bo aktualne informacje można znaleźć na ich stronach internetowych.
- Bełbot Yacht Czarter – jedna z najstarszych i najbardziej doświadczonych firm czarterowych na Mazurach. Siedziba na jeziorze Tajty.
- Sailor Czarter – doświadczenie, spory wybór i dobra lokalizacja przy stacji Orlenu w Pięknej Górze.
- Ahoj – podobnie jak pozostali, duży wybór plus doświadczenie, dwie siedziby, Węgorzewo oraz Giżycko-Wilkasy
- Twist Czarter – wybór plus świetna lokalizacja w Stanicy Wodnej STRANDA
- Click&Boat – wyszukiwarka czarterów, pisaliśmy o niej kiedyś w kontekście Chorwacji, obecnie ma też ofertę na Mazurach
Jak zaplanować trasę?
Wbrew pozorom pływanie z Giżycka na północ daje sporo możliwości. Najlepiej szukać jachtu po północnej stronie Giżycka na przykład u Bełbota, w Sailorze czy Twiście bo najłatwiej jest stamtąd wypłynąć na Kisajno. Ale same giżyckie kanały są na tyle malownicze, że aż korci by się nimi przepłynąć.
Jak wyglądała nasza trasa na Mazurach?
My wypływaliśmy z Sailor Czarter w Pięknej Górze, praktycznie bez przeszkód wpływając na jezioro Kisajno. Opcje są dwie. Na prawo obok Portu Stranda a dalej Pierkunowa w stronę pięknego jeziora Dargin i Sztynortu. Prosto klasycznie i zwykle z dobrym wiatrem.
Druga to na lewo, najpierw przesmykiem a dalej koło Gut i Guckiego Rogu. Bardziej malownicza, spokojniejsza, mniej uczęszczana ale wiatr kręci tam niemiłosiernie więc decyzja zależy wyłącznie od Ciebie. Mimo to to równie fajny i ciekawy wybór.
Dalej grzeje się już na pełnym gazie przez Kisajno. Bo warto wyjaśnić, że Kisajno to jezioro, na którym prawie zawsze wieje. Jedyne gdzie w przeszłości, podczas nagłego szkwału, udało nam się potłuc, nietłukące naczynia z kambuza.
Plan na 2 dni:
- Dzień I – opcja I -Giżycko – j. Kisajno, j. Dargin, j. Dobskie ( wyspa Kormoranów ), nocleg w Sztynorcie dla kochających towarzystwo
- Dzień I – opcja II – Giżycko – j. Kisajno, j. Dargin, most Sztynorcki, j. Kirsajty, nocleg Kietlice lub Leśny Zakątek dla zwolenników ciszy i spokoju
——————————————————————————————————————–
- Dzień II – opcja I – Sztynort – j. Dargin , j. Kisajno, powrót na prawo koło Gut – zdanie jachtu ( zwykle jachty oddawane są w przedziale 13.00 – 15.00 )
- Dzień II – opcja II – zwiedzanie bunkrów w Mamerkach, powrót przez j. Kirsajty, most Sztynorcki,j. Dargin, j. Kisajno do Giżycka, zdanie jachtu
Plan na 3 dni:
- Dzień I – Giżycko – j. Kisajno, j. Dargin, j. Dobskie ( wyspa Kormoranów ), wyspa Gilma, nocleg w Sztynorcie
- Dzień II – Sztynort, j. Dargin, most Sztynorcki, j. Kirsajty, postój w Leśnym Zakątku, zwiedzanie bunkrów w Mamerkach, jeśli wiatr jest dobry i wystarczy czasu, można ruszyć do Węgorzewa, powrót do Sztynortu
- Dzień III – Sztynort, wypłynięcie na j. Dargin, j. Kisajno, powrót do Giżycka i zdanie jachtu
Gdzie nocować na północ od Giżycka?
Naszym ulubionym portem na północ od Giżycka jest zdecydowanie Sztynort. Idealnie położony by zdążyć zrealizować, któryś z powyższych planów. W porcie do wyboru są różne opcje postoju. Dla fanów biesiad do białego rana, keje blisko stacji benzynowej, dla rodzin z dziećmi, szukających spokoju najdalej na lewo oddalone keje, gdzie panuje absolutny spokój i szantowe zaśpiewy nie zakłócają nocnej ciszy.
Inne możliwości to:
- Kietlic na Mamrach, z portem na 50 jachtów, noclegami i restauracją
- Leśny Zakątek obok bunkrów w Mamerkach – toalety w ToiToi, miejsca na ognisko, pomosty, cisza jak podczas postoju na dziko
- a także dzikie miejsca na Mamrach, Kisajnie czy j. Łabap
- Port i Camping w Nowym Harszu – j. Dargin
- Port Zdorkowo – j. Dargin
- klimatyczny Port Rybaczówka w Kalu na j. Mamry
- romantyczna Zatoka Przypału w Pieczarkach
Atrakcje północnej trasy z Giżycka do Węgorzewa
Co można zobaczyć na północnych Mazurach?
Wyspa w kształcie serca
Zupełnie nieoznakowana wyspa leżąca na wprost wyjścia z portu Sailor Czarter na jeziorze Kisajno. W sumie najlepiej widoczne jest z lotu ptaka, tak więc opcje są dwie – wypuścić drona i podziwiać ją z takiej maszyny lub samemu wziąć np. do motolotni i przelecieć nad wyspą po powrocie z żagli.
Znaną i sprawdzoną przez nas opcją na podziwianie Mazur z powietrza jest polatanie z chłopakami z Motolotnie Mazury.
Wyspa Kormoranów
Popłynęliśmy na jezioro Dobskie, żeby zobaczyć słynną Wyspę Kormoranów. Wyspa ma powierzchnię około 2 ha i porośnięta była lipami, wiązami i jesionami. To kolonia lęgowa kormoranów i czapli siwych, które od lat żyją ze sobą w pełnej zgodzie.
Wyspa stanowi rezerwat dzikiej przyrody, zaś jezioro Dobskie objęte jest strefą ciszy. Nie ma mowy o przybijaniu do wyspy, cumowaniu czy biwakowaniu. Ale można opłynąć wyspę kilka razy tak jak my to zrobiliśmy bo łowiące stadnie kormorany zrobiły na nas duże wrażenie i musieliśmy wrócić by popatrzeć na nie ponownie z bliska.
Wyspa Upałty
Największa z wysp jeziora Mamry, o powierzchni około 67 ha widoczna od razu po wyjściu z Kirsajt. Wiele z drzew na wyspie takich jak dęby czy buki przekroczyło 200 lat. Kiedyś był to półwysep połączony z lądem po lewej stronie o strony Kietlic. Do końca wojny wyspa była własnością rodu Lehndorffów, właścicieli Sztynortu. Była tu leśniczówka i park. Miejsce jest wykorzystywane do noclegów na dziko.
Pałac w Sztynorcie
Sztynort to też namacalny kawałek historii Prus. Od 1572 roku była to główna siedziba rodu Lehndorffów, jednego z najpotężniejszych rodów pruskich. Jego historia sięga czasów przedkrzyżackich. W XVII wieku powstał tu wyjątkowy pałac z największym w Prusach bo 18 hektarowym parkiem. Tuż za Pałacem rozpoczyna się aleja dębowa a z niej drogi wiodą do dawnej herbaciarni oraz kaplicy.
Od lipca 1941 r do listopada 1944 r. w Sztynorcie przebywał Joachim von Ribbentrop – minister spraw zagranicznych Rzeszy. Hrabia Henryk von Lehndorff – właściciel – mógł wtedy mieszkać w jednym skrzydle pałacu.
Podczas wojny Sztynort nie uległ zniszczeniu. Do początku 1947 roku była tu kwatera wojsk sowieckich, gdzie zwożono mienie przeznaczonego do wywiezienia na wschód. Po odejściu wojska resztki dawnego wyposażenia pałacu zostały zabezpieczone przez olsztyńskie muzeum.
Mamerki – kompleks schronów Wermachtu
Do Mamerek można dostać zarówno od strony lądu ale też wody. Dla żeglarzy, wybierających się na Mamry to super atrakcja.
Należy dopłynąć do Leśnego Zakątka, przycumować jacht, do któregoś z pomostów i ruszyć na wycieczkę.
Polecamy udać się do kasy i zamówić przewodnika, który opowie o historii tego niezwykłego miejsca.
Mamerki to największy w tej części Polski kompleks bunkrów, z którego w czasie II wojny światowej zarządzano całym frontem wschodniej. Czyli w sumie 6,5 miliona żołnierzy Wermachtu.
W czasie wojny to było małe miasto. 200 budynków z czego lekkie nie przetrwały do dziś. W Mamerkach stacjonowało około 1500 żołnierzy, był fryzjer, kino, piekarnia, stacja uzdatniania wody, dwie elektrownie i przystań jachtowa co nie dziwi bo teren znajduje się nad brzegiem jeziora Mamry i jest atrakcją także dla żeglarzy.
Więcej informacji o tym miejscu oraz innych atrakcjach w tej części Mazur można znaleźć w poście
Gdzie zjeść na północ od Giżycka?
W tym poście polecamy do wyboru miejscówki kulinarne w Sztynorcie ale jeśli ktoś chce ruszyć dalej na północ na północ to do wyboru są też Kietlice. Ale Sztynort zaskoczył nas absolutnie pozytywnie i wracając po latach, możemy rzec jedno – jest zdecydowanie lepiej i większy wybór.
Kilka sprawdzonych przez nas knajpek na Mazurach
Córka Rybaka – Sztynort
Gdy wyjdziesz z portu, miniesz po prawej stronie Pałac Lehndorffów, po około 100 metrach dotrzesz do wsi. A na jej początku po prawej stronie znajduje się Córka Rybaka. To solidny, rodzinny biznes, gdzie lata temu dania podawano z okna domu. Teraz szanująca się restauracja, którą polecamy ponieważ absolutnie na to zasługuje.
Cenimy jakość i świeżość a Córka Rybaka w obydwu kwestia zasługuje na pochwałę. Testowaliśmy zupę rybną, na bazie rosołu, idealnie pikantną
Miętusa
i okonie
Każde z tych dań było absolutnie trafione. I chociaż okonie uwielbiamy, miętus przebił wszystko.
Baba Pruska – Sztynort
To sztynorcka nowość. Mieliśmy okazję sprawdzić kuchnię na zaproszenie właścicieli portu i bez kadzenia możemy powiedzieć, że kucharze znają się na swojej robocie
Na początek było ceviche z sandacza, na ostro z peperoncino i kaszą gryczaną – pychota
i oczywiście zupa rybna,
Był niezwykle delikatny pstrąg z pieca z pieczonymi ziemniakami, burakami i karmelizowaną pietruszką w całości
Jesiotr ze szparagami rozpływający się z ustach
Były pierogi ze szpinakiem i szczupakiem
A to wszystko okraszone dobrym winem. Do tego widok na port w Sztynorcie jak milion dolarów. Absolutnie polecamy Babę Pruską.
Tawerna Zęza – Sztynort
Każdy żeglarz na hasło Zęza ma swoje osobiste wspomnienia. Stara, dobra Zęza, miejsce biesiad i żeglarskich opowieści, testowania trunków do bladego świtu. Zęza wróciła na swoje miejsce, zlokalizowane w murowanym, pruskim budynku po drugiej stronie drogi.
Menu klasyczne, polskie, jak to w Zęzie zawsze bywało. Pierogi, schabowy z ziemniakami i piwo. Dla tych, których lubią dobrze i dużo.
Kilka praktycznych porad
Żeglarstwo to moda, sport ale i sposób wypoczynku. Uczy pokory i szacunku dla sił natury ale też organizacji i planowania. Szczególnie ważnego podczas wyboru jachtu, pakowania i samego żeglowania. Przygotowaliśmy garść praktycznych porad, które mogą przydać się podczas takiego planu.
Podpowiedzi z własnego doświadczenia
- sprawdź prognozę pogody w kilku źródłach na całej planowanej trasie
- wybierz jacht dopasowany oczywiście do zasobności portfela ale też tak by zarówno w kokpicie i kambuzie został pewien luz czyli jeśli jacht jest 8-osobowy, sześcioosobowej załodze będzie się pływało naprawdę komfortowo
- Jeśli prognoza przewiduje chłód i deszcze szukaj jachtu z ogrzewaniem czyli Webasto
- większość jachtów posiada już na wyposażeniu toalety chemiczne, więc jeśli jest to dla Ciebie niezbędne poproś o nią w trakcie wypożyczania
- dbamy o ekologię dlatego toalety chemiczne opróżniamy w portach z instalacjami do odbioru nieczystości płynnych, przede wszystkim Ekomarinach, bo wszyscy kochamy Mazury!
- zabierz wodoszczelne worki na ubrania, pokrowce na telefon, nigdy nie wiadomo kiedy się przydadzą
- sprawdź czy Twój jacht ładuje telefony tylko w porcie czy też podczas żeglowania lub pracy na silniku, jeśli tylko w porcie zadbaj o to by zabrać ze sobą powerbanki
- zabierz ubrania na każdą pogodę, szczególnie na deszcz, również spodnie i buty np. żeglarskie gumowce. Dobrze sprawdzają się podczas cieplejszych dni Crocsy.
- poproś w firmie czarterowej o mapę jezior, po których zamierzasz się poruszać
- uważaj na oznaczenia torów wodnych żeglugi mazurskiej oraz oznaczenia kamieni wystających z wody. Pola kamieni oznaczone są czarno-żółtymi tyczkami. Szczególnie znane będą tu Sztynorckie Kamienie znajdujące się przy Sztynorckim na prawo od wejściu do portu w Sztynorcie
Poniżej mapa miejsc, które warto zobaczyć podczas weekendu pod żaglami.
Weekend pod żaglami na Mazurach – skąd pomysł?
Pomysł na ten rejs powstał z pasji. Przyznaję się. Jestem anonimowym wodoholikiem. I to takim z 36 letnim stażem. Zaczęło się w wieku 14 lat od wodnej drużyny harcerskiej. Najpierw to były żeglowanie na Omegach i Hornetach. Później były większe łajby. A kilkanaście lat temu wodoholizm dopełniło nurkowanie, które jest idealnym uzupełnieniem żeglarstwa. Dzięki temu znam to co nad i pod wodą.
Za pomoc w organizacji rejsu dziękujemy Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w Giżycku oraz Warmińsko-Mazurskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Jeśli wybierasz się do żeglarskiej stolicy Polski jak nazywane jest Giżycko to koniecznie wpadnij do centrum miasta do Centrum Informacji Turystycznej po garść świeżych wiadomości.
A pomysły na inne spędzanie czasu na Mazurach znajdziesz w naszych kolejnych tekstach:
- Giżycko na Mazurach – 10 nieżeglarskich miejsc, które polecamy
- Dzikie Mazury – 20 miejsc, które warto zobaczyć w okolicach Gołdapi
- Olsztyn i okolice Olsztyna czyli ciekawe miejsca, które warto zobaczyć na Warmii i Mazurach
- Gdzie rosną drzewa na żaglowce? Rezerwat Sosny Taborskiej
- Mazury – co warto zobaczyć – 12 powodów by odwiedzić Krainę Tysiąca Jezior
- Mazury Zachodnie – smaczna kraina łagodności
Witam. Bardzo ciekawe artykuły. Dopiero zaczynam przygodę na Mazurach, dlatego czytam wszystko co z nimi związane. W przyszłym roku zamierzam popływać trochę po Mazurach (jachtem motorowym) i trochę obawiam się tego ogromu wody. Patrząc po mapach lekko nie będzie, ale motywacja jest.
Dziękuję za cenne uwagi.
Pozdrawiam
Anna
Bardzo proszę. Jakbyś miała jakieś pytania lub uważała, że jakieś informacje warto dodać, napisz. Przydatne uwagi zawsze w cenie :). pozdrowienia
[…] Weekend pod żaglami na Mazurach – trasą od Giżycka na północ […]
Świetny artykuł! Pokazaliście kilka wręcz kultowych miejsc na żeglarskiej mapie Mazur.
Warto wspomnieć, że aby pływać mazurskim szlakiem nie trzeba być wcale wilkiem morskim i wytrawnym żeglarzem.
Od niedawna coraz popularniejsze na Mazurach staje się pływanie jachtami motorowymi typu Houseboat bez patentu. Co pozwala osobą, które kochają wodę i przyrodę spędzić wakacje inne niż do tej pory.
Do zobaczenia na szlaku 🙂
[…] Weekend pod żaglami na Mazurach […]
[…] Weekend pod żaglami na Mazurach – trasą od Giżycka na północ […]
[…] To nasze ulubione miejsce startu do żeglowania po Mazurach o czym pisaliśmy w tekście „Weekend pod żaglami na Mazurach”. […]