Spis treści:
Jak zacząć morsować czyli po co i dla kogo jest ten tekst?
Chcemy tego czy nie – morsowanie stało się polskim sportem narodowym. Zdjęcia z zimowych kąpieli zalewają internet a nieszczęściem jest gdy zapomnimy smartfona i nie uda nam się uwiecznić tej wyjątkowej chwili.
Na Warmii i Mazurach jest jednak wiele osób, (w tym Dorotka ), które zaczynało swoją przygodę w czasach gdy jeszcze nie było takiego szału na morsy a zimowe kąpiele były po prostu formą dbałości o siebie.
Widząc jak wiele osób zaczyna kąpiele zimą przygotowaliśmy poradnik oparty o doświadczenia własne oraz fachową wiedzę medyczną dr n.med. Maciej Żechowicza – specjalisty z zakresu kardiologii i chorób wewnętrznych, który jest również konsultantem siatkarzy drużyny Indykpol AZS Olsztyn.
Jak i z kim zacząć morsowanie?
Do morsowania nikt nie powinien nas zmuszać bo to modne, bo inni to robią, bo tak wypada. Zacznij kąpiele w zimnej wodzie wówczas, gdy poczujesz, że warto to robić. A skoro czytasz ten wpis to znaczy, że jesteś na dobrej drodze.
Dorota zaczęła najpierw od dwuletnich treningów funkcjonalnych. Jej morsowanie zaczęło się bardzo naturalnie bo weszła do wody zimą, dobrze rozgrzana po jednym z treningów, bez wcześniejszych konsultacji lekarskich.
Lekarze dodają, że jeśli za morsowanie zabiera się osoba bez żadnych chorób współistniejących, nie przyjmująca przewlekle leków, bez uczuleń ani aktywnego stanu zapalnego czy infekcji, konsultacja lekarska nie jest wymagana ale… dla bezpieczeństwa nie należy jej bagatelizować.
W pozostałych przypadkach warto odwiedzić co najmniej swojego lekarza rodzinnego, dobrego internistę bądź kardiologa czy pulmonologa. Choroby układu krążenia i oddechowego mogą okazać się największym zagrożeniem dla morsujących „po zdrowie”.
Zdaniem dr. Macieja Żechowicza:
Podsumowując – najpierw odwiedźmy swojego lekarza rodzinnego, potem skonsultujmy u odpowiedniego specjalisty. A dopiero później rozgrzewka i do wody.
Wyposażenie jakiego potrzebujesz
W tej kwestii są dwie szkoły – gadżeciarska i spartańska. Według pierwszej do morsowania niezbędne nam są:
- strój kapielowy
- ręcznik
- czapka i rękawiczki
- buty antypoślizgowe najlepiej neoprenowe
- mata, na której można się przebrać po morsowaniu
- poncho, które zakładamy by zmienić pod nim mokry strój
- termos ulubionej marki z gorącym napojem
- gadżety, które umilą nam morsowanko?
Szkoła spartańska – jak my ją nazywamy – jest minimalistyczna
- ręcznik
- kapielówki
- i do boju
Zwolenników pierwszej i drugiej jest sporo. Pierwszej hołdują początkujące morsy, które walczą o poprawę wydolności, odporność na zimno i zwyczajnie marzną.
Zwolennikami drugiego podejścia są raczej osoby doświadczone, zaharatowane, które uważają, że morsowanie polega nie tylko na zanurzenia ciała powyżej okolica serca ale przyzwyczajania do chłodu najwrażliwszych na zimno stóp, dłoni i głowy. Dlatego najwytrwalsi nie tylko zimą wchodzą do wody ale również w niej pływają.
Lub bawią się w zimnej wodzie również dobrze jak latem w ciepłej.
W jakim wieku zacząć morsowanie?
Zdecydowanie morsowanie jest prawie dla każdego.
Doktor Maciej Żechowicz podkreśla, że:
Nie ustalono dotychczas ani dolnej ani górnej granicy wieku. Nie istnieją też żadne oficjalne zalecenia towarzystw naukowych odnośnie tego rodzaju „sportu”. Samo „zimnolecznictwo” miało swoje początki prawdopodobnie już ok. 2500 lat p.n.e. w Egipcie. Pisał o nim również Hipokrates ok. 377 r. p.n.e. w kontekście lecznictwa antycznego, a w XIX wieku n.e. obserwowano modę na rozwój krioterapii w Europie. Temat znany od tysiącleci, a badań naukowych dostarczających twardych danych niestety nie ma zbyt wiele, czasem pojawiają się również sprzeczne wyniki.
Rozgrzewka przed morsowaniem
Rozgrzewka jest nam zdecydowanie potrzebna na takich samych zasadach jak rozgrzewka przed każdą aktywnością fizyczną. Ma przygotować nasze ciało do nadmiernego obciążenia, jakim jest kontakt z zimną wodą. Trzeba pamiętać, że efekt zimna powinien być stopniowany, ponieważ jak dodaje dr Żechowicz:
Pierwsze wejście do wody
Najważniejsze to pozytywne nastawienie bo pierwszemu razowi towarzyszy taka adrenalina, że człowiekowi może wydawać się, że nie odczuwa zimna.
Jeśli podejmiesz decyzję to wchodź pewnym krokiem. Staraj się nie moczyć głowy i dłoni ale zanurz się do wysokości klatki piersiowej.
Zostań tyle ile jesteś w stanie wytrzymać. Nie oglądaj się na innych i nie słuchaj, że musisz wytrzymać określony czas.
To początek hartowania i czas na oswojenie się z tematem. Twoje rekordy, planowanie czasu morsowania i moczenie dłoni lub wchodzenie z gołymi stopami przed Tobą.
Dlaczego morsowanie staje się takie popularne?
Być może powodem są endorfiny. Ale morsowanie ma inne pozytywne strony jakimi są tzw. hartowanie organizmu, zwiększanie odporności i szybsza regeneracja. Ale to także poprawa ukrwienia skóry, przyspieszenie metabolizmu i spalania tkanki tłuszczowej.
Niektórzy naukowcy uważają, że działa również przeciwzapalnie. Jednak dr Maciej Żechowicz wskazuje, że tutaj wyniki publikacji naukowych bywają sprzeczne.
Na pewno plusem morsowania są spotkania towarzyskie, które podobnie jak wspólny wypad na narty – stanowią „grupę wsparcia”. Im większa, tym raźniej w razie niepogody.
Czy istnieją zagrożenia?
Morsowanie zdecydowanie niesie wiele korzyści dla zdrowia. Ale niektórym osobom może też ciężko zaszkodzić, zwłaszcza w przypadku chorób serca.
Dr Maciej Żechowicz wskazuje, że:
Dlatego dodaje, że chcący zacząć przygodę z morsowaniem, a chorujący „tylko” na nadciśnienie tętnicze lub astmę oskrzelową, powinni skonsultować się z lekarzem.
Czy morsowanie podnosi odporność na zachorowania?
Co do wzrostu odporności wyniki badań również nie są jednoznaczne. Brak jest udokumentowanych dowodów naukowych wskazujących na wpływ morsowania na układ immunologiczny. Chociaż odporność na przeziębienia prawdopodobnie wzrasta.
Dr Żechowicza dodaje, że:
Najczęściej osoby morsujące to ludzie, którzy także w innych obszarach dbają o swoje zdrowie. A w poprawie „odporności” liczy się ruch, dieta i prawidłowa reakcja na stres.
Podsumowanie
Morsowanie ma swoje niewątpliwie dobre strony przy zachowaniu zdrowego rozsądku podczas rozpoczynania swojej przygody z kąpielami w zimnej wodzie. Zresztą jak ze wszystkim.
Dlatego zanim rozpoczniesz morsowanie weź głęboko do serca kilka cennych porad fachowca, nie kozakuj i z głową oswajaj się z zimną wodą.
dr n.med Maciej Żechowicz jest specjalistą chorób wewnętrznych i kardiologiem. Tytuł dr. n. med. uzyskał dzięki badaniom naukowym w kardio-onkologii. Na co dzień pracuje w Klinice Kardiologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Olsztynie. Jest również kierownikiem i współzałożycielem przychodni wielospecjalistycznej Żechowicz MEDEUSZ-PLUS w Olsztynie, w której zajmuję się głównie echokardiografią (badanie USG serca), ale też badaniami naukowymi i klinicznymi. Jest konsultantem zdrowotnym siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn. Na konsultacje i badania trafia do jego przychodni coraz więcej sportowców amatorów: , biegaczy, karateków i innych. Obecnie prawie połowa pacjentów na „echo” to ozdrowieńcy po COVID-19 z przeróżnymi objawami sercowo-naczyniowymi.
Inne zimowe atrakcje lodowe
Nie przeraża Cię zimna woda, zimowe aktywności w morzu i jeziorach? To polecamy nasz artykuł:
Nurkowanie podlodowe – jak zrobić to bezpiecznie
[…] Bo przecież kąpiele w zimnej wodzie stały się ostatnio niezwykle modne, może za sprawą prozdrowotnych efektów jakich po nich oczekujemy. A my pisaliśmy zresztą o tym w poradniku: Jak zacząć morsowanie? […]
[…] Przygotowanie: Minimalne. Świetnie opisała to Dorota z bloga Szalonewalizki.pl […]
Dziękujemy bardzo ale u nas teksty od zawsze pisze tylko Jarek. Pozdrówki